Premier Estonii Kristen Michal przekazał we wpisie na platformie X, że rząd podjął decyzję o złożeniu wniosku o uruchomienie konsultacji na podstawie art. 4 Traktatu Waszyngtońskiego. To reakcja na – jak twierdzi rząd w Tallinie – wtargnięcie rosyjskich myśliwców w estońską przestrzeń powietrzną bez uzyskania na to zgody.
Przepis artykułu 4 stanowi, że "Strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć, zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron".
Po złożeniu wniosku odbywają się konsultacje w Radzie Północnoatlantyckiej, będącej najwyższym organem decyzyjnym NATO.
NATO przechwyciło rosyjskie MiGi-31
"Dziś rano rosyjskie samoloty naruszyły estońską przestrzeń powietrzną. NATO natychmiast zareagowało i przechwyciło. To kolejny przykład lekkomyślnego zachowania Rosji i możliwości reagowania NATO" – napisała w piątek na platformie X rzecznik NATO Allison Hart, po tym, jak estoński rząd poinformował o naruszeniu, do którego miało dojść.
Przypomnijmy –"przechwycenie" oznacza, że para dyżurna myśliwców startuje i leci do obcego samolotu, który zbliża się do granicy lub wleciał w przestrzeń powietrzną danego kraju. Myśliwce podlatują na odpowiednią odległość, identyfikują maszynę (wzrokowo i radarowo) i towarzyszą jej w dalszym locie, sygnalizując zwykle polecenie zmiany kursu. Celem nie jest atak, tylko pokazanie obecności i zmuszenie obcego samolotu do podporządkowania się zasadom.
Estonia: Rosja naruszyła naszą przestrzeń powietrzną
"Trzy rosyjskie myśliwce naruszyły estońską przestrzeń powietrzną i przez łącznie 12 minut przelatywały nad krajem bez zezwolenia" – przekazał w oświadczeniu rząd Estonii, cytowany przez amerykańską agencję prasową Reuters.
Konkretnie chodzi o trzy myśliwce MiG-31. Z informacji podanych przez serwis LRT wynika, że samoloty nie miały aktywnej dwukierunkowej łączności radiowej z estońskim organem kontroli ruchu lotniczego.
W reakcji władze kraju wezwały chargé d'affaires Federacji Rosyjskiej w celu złożenia protestu i noty dyplomatycznej.
Kallas: Wyjątkowo niebezpieczna prowokacja
Na X natychmiast głos zabrała Kaja Kallas, komisarz ds. dyplomacji UE. "Dzisiejsze naruszenie przestrzeni powietrznej Estonii przez rosyjskie samoloty wojskowe jest wyjątkowo niebezpieczną prowokacją. Jest to już trzecie tego typu naruszenie przestrzeni powietrznej UE w ciągu kilku dni i jeszcze bardziej zwiększa napięcie w regionie. UE wyraża pełną solidarność z Estonią" – napisała.
"Jestem w bliskim kontakcie z rządem Estonii. Będziemy nadal wspierać nasze państwa członkowskie w umacnianiu ich obronności przy wykorzystaniu zasobów europejskich. Putin wystawia na próbę determinację Zachodu. Nie wolno nam okazywać słabości" – dodała.
Czytaj też:
Nie tylko Węgry i Słowacja. Osiem krajów UE nadal kupuje rosyjski gazCzytaj też:
KE przyjęła kolejny pakiet sankcji na Rosję. Mocne uderzenie
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
