Trump o konflikcie w Strefie Gazy: To będzie ósma wojna, którą zakończę

Trump o konflikcie w Strefie Gazy: To będzie ósma wojna, którą zakończę

Dodano: 
Donald Trump, prezydent USA
Donald Trump, prezydent USA Źródło: Wikimedia Commons
Prezydent USA Donald Trump ogłosił w piątek, że porozumienie mające zakończyć konflikt w Strefie Gazy jest "bardzo blisko" finalizacji.

Według niego układ ma doprowadzić do wstrzymania działań wojennych i uwolnienia zakładników. – Myślę, że mamy może porozumienie w sprawie Gazy. To porozumienie, które przywróci zakładników i zakończy wojnę… będziemy mieć pokój – powiedział Trump przed wylotem na turniej Ryder Cup w stanie Nowy Jork.

Brak konkretów, krótki komentarz prezydenta Turcji

Prezydent Stanów Zjednoczonych wypowiadając się na temat ewentualnego pokoju w Strefie Gazy zaznaczył, że byłaby to ósma wojna, której uda mu się położyć kres. Szczegółów jednak nie ujawnił. Co warte podkreślenia, deklaracja prezydenta padła wkrótce po wystąpieniu premiera Izraela Benjamina Netanjahu w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ, w którym szef izraelskiego rządu zapowiedział kontynuację operacji przeciwko Hamasowi.

Słowa Trumpa potwierdza niejako prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Poinformował on po spotkaniu w Białym Domu, że wraz z Trumpem uzgodnili kierunki działań na rzecz zawieszenia broni w Strefie Gazy i późniejszego trwałego pokoju.– Wyjaśniliśmy sobie, jak najpierw osiągnąć zawieszenie broni w Strefie Gazy i w całej Palestynie, a następnie dążyć do trwałego pokoju. Panowało w tej sprawie wspólne zrozumienie – powiedział Erdogan. Turecki przywódca zaznaczył, że nadal uważa rozwiązanie dwupaństwowe za klucz do stabilizacji w regionie.

Trump walczy o pokojowego Nobla

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump od początku swojej aktualnej prezydentury chwali się, że dzięki jego inicjatywie udało się zakończyć na świecie kilka konfliktów. Swoje stanowisko powtórzył także kilka dni temu podczas obrad Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Dodał wówczas także, że powinien otrzymać Pokojową Nagrodę Nobla. Do sprawy odniósł się m.in. prezydent Polski Karol Nawrocki, który stwierdził, że "to, co robi Donald Trump i co robią Stany Zjednoczone dla światowego pokoju, a zwłaszcza dla pokoju w Ukrainie, zasługuje na uwagę Komitetu Noblowskiego".

– Zgłaszanie kandydatury do Pokojowej Nagrody Nobla nie leży po stronie prezydenta Polski. Natomiast gdyby udało się zakończyć wojnę w Ukrainie i byłby to moment zwrotny w odniesieniu do tego konfliktu, to prezydent Donald Trump z całą pewnością byłby bardzo poważnym kandydatem do takiej nagrody – powiedział prezydent RP w wywiadzie dla "Super Expressu".

Czytaj też:
Kuriozalne przemówienie Netanjahu. Miało dotrzeć do każdego w Strefie Gazy
Czytaj też:
"Nie pozwolę". Trump z jednoznacznym przesłaniem dla Netanjahu


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracowała: Alina Piekarz
Źródło: RMF 24 / Super Express
Czytaj także