31 lipca ubiegłego 2024 roku u prof. Sławomira Cenckiewicza zjawiło się dwóch funkcjonariuszy Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Przyszli, aby wręczyć mu decyzję o odebraniu poświadczenia dostępu do informacji niejawnych. 23 lipca prof. Cenckiewicz poinformował w mediach społecznościowych, że otrzymał osiem wyroków z 17 czerwca 2025 roku wraz z ich obszernym uzasadnieniem, które liczy 26 stron. Wyroki uchylają "bezprawne decyzje Prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska oraz SKW (...) o cofnięciu mi poświadczenia bezpieczeństwa"– podkreślił.
Cenckiewicz: Służby wpływają na rzeczywistość
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego został zapytany przez dziennikarza, czy w obliczu tego rodzaju zdarzeń jest skłonny stwierdzić, że faktyczną władzę w Polsce sprawują służby specjalne.
– Służby nie rządzą światem. Służby nie rządziły i nie rządzą Polską, natomiast służby odcinkowo wpływają na rzeczywistość. Jakby pan mnie zapytał w tym wywiadzie o sprawę mojego poświadczenia (...) jak tylko przez ten pryzmat spojrzałbym na służby specjalne i ich rolę, to bym powiedział: no nie, sama ta sytuacja, w której w zasadzie wyłączony jest z pełnej działalności urzędniczej (...) urząd, którym kieruje Cenckiewicz (...) to ktoś by pomyślał: oto jest dowód na to, że służby rządzą Polską, bo skutecznie wyłączyły człowieka, że tak powiem, z krwioobiegu przekazywanych informacji – stwierdził historyk.
– Ale to iluzja, dlatego że ten odcinek, istotny, ważny, obliczony na próbę sparaliżowania funkcjonowania urzędu prezydenta i BBN, jest tylko odcinkiem albo wycinkiem, dlatego że te sprawę można obejść. Są zastępcy, jest prezydent, ileś osób, które mogą domagać się dokładnie tych informacji, których nie chce się adresować do Sławomira Cenckiewicza – dodał szef BBN.
Czytaj też:
Co z Wołodymyrem Z.? Ciekawa odpowiedź CenckiewiczaCzytaj też:
Cenckiewicz: To mogę potwierdzić z zakulisowych rozmów w Białym Domu
