Zdaniem dziennikarzy portalu Onet PiS szacuje, że „aby obalić rząd, potrzeba wyjąć mniej więcej 10 posłów z Polski 2050”. „W związku z tym oni prowadzą pewien nieformalny lobbing wśród części posłów, których pewnie nawet Państwo w większości nie znają – czytamy.
Gomoła wraca do klubu Polski 2050
W ubiegłym tygodniu poseł Adam Gomoła ponownie dołączył do klubu Polska 2050, z którego został wykluczony w marcu ubiegłego roku.
Zdaniem Kamila Dziubki z Onetu, poseł wrócił do klubu Polski 2050 „bo potrzeba szabli”.
„On jest uznawany za człowieka, który będzie wspierał Hołownię, a zatem Pełczyńską-Nałęcz w wyborach wewnętrznych. I każda taka szabla, każdy argument w czasie, kiedy dyskutuje się o tym, czy ten klub się rozpadnie, czy nie, jest cenny” – czytamy.
Zdaniem Andrzeja Stankiewicza „jedyne, co Polska 2050 ma w tej chwili, to jest klub parlamentarny i wpływ na obsadę stanowisk oraz pieniądze z budżetu”.
Redaktor podkreśla, że „PiS to rozumie i zabiega o to, żeby zaognić ten konflikt, który jest związany z odejściem Hołowni i z potencjalnym powołaniem w jego miejsce Pełczyńskiej-Nałęcz”.
PiS obali rząd? "Potrzeba 10 posłów Polski 2050"
Andrzej Stankiewicz stwierdził też, że „PiS szacuje, że aby obalić rząd, potrzeba wyjąć mniej więcej 10 posłów z Polski 2050, która w tej chwili ma liczy 31 osób”. Dodaje, że „wyjęcie” 10 posłów z Polski 2050 „stawia rząd na granicy większości parlamentarnej”.
„W związku z tym oni prowadzą pewien nieformalny lobbing wśród części posłów, których pewnie nawet państwo w większości nie znają, żeby skłonić ich nie tyle do przejścia do PiS, ile lokalnie zawsze można coś posłowi załatwić w razie zmiany władzy” – dodaje dziennikarz.
Hołownia chce do ONZ
Pod koniec września marszałek Sejmu, lider Polski 2050 Szymon Hołownia poinformował, że złożył aplikację w publicznym naborze ogłoszonym przez sekretarza generalnego ONZ na funkcję wysokiego komisarza ONZ ds. uchodźców. Zgodnie z umową koalicyjną w listopadzie Szymon Hołownia przestanie pełnić funkcję marszałka Sejmu. Zastąpi go na tym stanowisku Włodzimierz Czarzasty z Lewicy.
– Umówiliśmy się, że 13 listopada ja złożę rezygnację ze skutkiem na 19 listopada, dlatego że 19 listopada to jest dzień, w którym jest posiedzenie Sejmu – tłumaczył 7 października.
Szymon Hołownia zaznaczył jednak, że muszą zostać spełnione warunki koalicyjne, czyli nominowanie na funkcję wicepremiera rekomendowanej przez Radę Krajową Polski 2050 minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz. Marszałek Sejmu ocenił, że nominacja zapewni „równowagę w koalicji”.
Czytaj też:
"Oferuję swój głos". Czarnek ma zaskakującą propozycję dla HołowniCzytaj też:
Co się dzieje z partią Hołowni? "Jest w dramatycznej sytuacji"
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
