Wojna z Rosją. "WSJ": Waszyngton zniósł Ukrainie kluczowe ograniczenie

Wojna z Rosją. "WSJ": Waszyngton zniósł Ukrainie kluczowe ograniczenie

Dodano: 
Brytyjski pocisk manewrujący Storm Shadow
Brytyjski pocisk manewrujący Storm Shadow Źródło: Wikimedia Commons
"Wall Street Journal" twierdzi, że Waszyngton postanowił znieść Ukrainie ograniczenie na wykorzystanie przeciwko Rosji pocisków dalekiego zasięgu.

Jeżeli informacje te się potwierdzą, będzie to oznaczało, że armia Ukrainy może zintensyfikować ataki na cele znajdujące się w głębi terytorium Rosji.

"Administracja USA zniosła kluczowe ograniczenie dotyczące wykorzystania przez Ukrainę niektórych pocisków dalekiego zasięgu przekazanych jej przez zachodnich partnerów" – napisał w środę dziennik "Wall Street Journal", powołując się na anonimowych przedstawicieli amerykańskich władz.

Chodzi m.in. o pociski manewrujące "Storm Shadow", co pozwoliło ukraińskim siłom zbrojnym na przeprowadzanie ataków na cele położone daleko od ukraińskich granic.

Spotkanie prezydentów USA i Rosji pod znakiem zapytania

We wtorek Biały Dom przekazał, że w "najbliższej przyszłości" nie dojdzie do spotkania między Donaldem Trumpem a Władimirem Putinem. Informacja pojawiła się po poniedziałkowej rozmowie telefonicznej szefów dyplomacji USA i Rosji Marco Rubio i Siergieja Ławrowa. Spotkanie miało się odbyć w Budapeszcie.

– Ukraina ponownie wyraziła gotowość do zakończenia wojny. Przeprowadziliśmy spotkanie z prezydentem Stanów Zjednoczonych i uzgodniliśmy, że właśnie w ten sposób spróbujemy zorganizować dialog – wokół linii, jaka istnieje obecnie. Taki był też sygnał prezydenta Trumpa skierowany do jego zespołu, również publicznie. Linia frontu może stać się początkiem dyplomacji – skomentował we wtorek Wołodymyr Zełenski.

Zełenski: Kwestia zasięgu może być kluczowa dla pokoju

Brak porozumienia między Amerykanami a Rosjanami zinterpretował jako dalszy brak woli Kremla do zakończenia wojny. – Tymczasem Rosja znów robi wszystko, by od dyplomacji uciec. I gdy tylko kwestia (broni dalekiego) zasięgu – dla nas, dla Ukrainy – stała się nieco bardziej odległa, niemal automatycznie Rosja straciła zainteresowanie rozmowami. To sygnał, że właśnie ten temat – kwestia zasięgu – może stanowić niezbędny klucz do pokoju – oznajmił Zełenski.

Prezydent Ukrainy: To karta, na którą Moskwa zwraca uwagę

Zełenski przekonywał, że im większy jest zasięg ukraińskich środków rażenia, tym większa będzie rosyjska gotowość, by zakończyć wojnę. Jego zdaniem minione tygodnie ponownie to potwierdziły. – Dyskusja o Tomahawkach okazała się silną inwestycją w dyplomację – zmusiliśmy Rosję do pokazania, że Tomahawki to właśnie ta karta, na którą zwracają uwagę. Będziemy rozmawiać z Europejczykami i Amerykanami o kwestii zasięgu. Priorytetem jest oczywiście obrona powietrzna – zaznaczył.

Prezydent Ukrainy powtórzył, że trwają przygotowania do zawarcia z Waszyngtonem umowy o dostawach systemów obrony powietrznej Patriot. Dzień wcześniej poinformował, że Kijów planuje zakup 25 takich systemów.

Czytaj też:
Władze państw UE osiągnęły porozumienie. Nowy pakiet sankcji na Rosję
Czytaj też:
Wielomski: Rosja i NATO nie dążą do wojny. Cele straszenia społeczeństw są inne


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Wall Street Journal / PAP
Czytaj także