"Bolesna decyzja". Zełenski odda Rosji Donbas?

"Bolesna decyzja". Zełenski odda Rosji Donbas?

Dodano: 
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski Źródło: PAP / Victor Kovalchuk
Amerykańskie media donoszą, że prezydent Ukrainy może zgodzić się na oddanie Rosji Donbasu i redukcję liczebności armii. Tymczasem Waszyngton ma zapewniać, że kształt planu pokojowego nie jest ostateczny.

Po ostrej krytyce, jaka wylała się na administrację Donalda Trumpa po ujawnieniu 28-punktowego planu pokojowego dla Ukrainy, Waszyngton zdaje się zmieniać stanowisko. Jak pisze felietonista David Ignatius w artykule dla "Washington Post", USA zapewniają, że dokument nie jest formą ultimatum i może zostać zmieniony.

Amerykanie przekonują Kijów i Europę, że inicjatywa Trumpa nie jest prorosyjska. Twierdzą, że USA są gotowe wzmocnić gwarancje bezpieczeństwa, a nawet rozważają możliwość przekazania Ukrainie pocisków manewrujących Tomahawk, jeśli zostanie osiągnięty pokój.

Zełenski odda Donieck?

Choć plan ma kilkanaście podpunktów, to kilka z nich jest bardziej znaczących. Chodzi m.in. o postulat redukcji ukraińskiej armii czy wycofanie się Ukraińców z zajętego przez Rosję fragmentu obwodu donieckiego, co jest głównym życzeniem Moskwy. Z kolei Kijów domaga się powojennej amnestii dla urzędników w kontekście niedawnych skandali korupcyjnych.

Według rozmówców Ignatiusa, podczas niedawnego spotkania na Florydzie sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy Rustem Umerow przyznał, że Kijów jest gotowy pójść na kompromis w sprawie Donbasu i ograniczyć liczebność armii.

"Zełenski stoi teraz przed najboleśniejszym wyborem w swojej prezydenturze. Jeśli zgodzi się na kapitulację Doniecka, niektórzy Ukraińcy nigdy mu tego nie wybaczą. Jeśli odmówi, ta tragiczna wojna będzie trwała. Pomimo całej odwagi Zełenskiego, być może nigdy nie stanął przed bardziej bolesną decyzją" – pisze dziennikarz.

Plan pokojowy

Przypomnijmy, że prezydent USA Donald Trump dał Ukrainie czas do przyszłego czwartku, 27 listopada (Święto Dziękczynienia w USA), na wyrażenie zgody na plan pokojowy zaproponowany przez Waszyngton.

Zakłada on m.in. przekazanie Krymu i Donbasu pod kontrolę Moskwy, redukcję liczebności Sił Zbrojnych Ukrainy do 600 tys. żołnierzy, nieprzystępowanie Ukrainy do NATO i zakaz rozmieszczania zagranicznych sił pokojowych na jej terytorium.

Czytaj też:
"To nie jest moja ostateczna oferta". Niespodziewane słowa Trumpa o Ukrainie
Czytaj też:
Szczyt w Genewie. Zachód będzie rozmawiał o przyszłości Ukrainy


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: Washington Post
Czytaj także