Winnicki: Mamy do czynienia z sytuacją trochę jak w Związku Sowieckim

Winnicki: Mamy do czynienia z sytuacją trochę jak w Związku Sowieckim

Dodano: 
Poseł Konfederacji, prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki
Poseł Konfederacji, prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki Źródło: PAP / Artur Zawada
Przez to, że rząd realizuje obłędne, ideologiczne założenia UE, sytuacja z węglem przypomina sytuację ze zbożem w gospodarce sowieckiej – alarmuje Robert Winnicki, poseł Konfederacji.

W czwartek w ramach 57 posiedzenia Sejmu, posłowie poparli projekt ustawy wprowadzającej dopłaty do węgla. W teorii każda rodzina będzie miała prawo kupić 3 tony węgla za 996,60 zł za tonę.

Projekt Konfederacji "Tani węgiel"

W rozmowie z Nczas TV Robert Winnicki tłumaczył dlaczego jego ugrupowanie nie poparło koncepcji i przypomniał, co w zakresie energetyki węglowej proponuje Konfederacja.

Prezes Ruchu Narodowego, że w intencji władzy dopłaty mają ulżyć obywatelom, ale z drugiej strony stanowić będą rodzaj kartki na importowany węgiel, niczym pseudo-PRL, a efektu i tak nie będzie.

Konfederacja zaproponowała ustawę "Tani węgiel", czyli zwolnienie kopalń z CIT-u, akcyzy, przynajmniej na 3 lata z VAT-u, po to, żeby rozruszać krajowe wydobycie i obniżyć cenę – przypomniał.

Winnicki: Zwiększyć podaż krajową

Poseł podkreślił, że postulat, żeby zwiększyć na rynku podaż węgla krajowego może być zrealizowany tylko jeśli Polska wycofa się z zobowiązań podjętych w ramach unijnej polityki energetyczno-klimatycznej. – Na to naciskamy i o to walczymy – zaznaczył.

– Alternatywa jest prosta. Dlatego, że Polska energetyka i polskie ciepłownictwo zarówno indywidulane, jak i bardziej zorganizowane, jeszcze długie lata będzie opierało się na węglu jako podstawowym surowcu. Alternatywą jest naprawdę duży import. A cena węgla importowanego w związku z tym, że nie tylko Polska wprowadziła z dnia na dzień embargo na rosyjski węgiel, poszybowała w górę. Mamy do czynienia z głodem węgla – tłumaczył.

Skończyć z realizacją ideologii UE

Winnicki przypomniał swoje słowa z Sejmu. – Mamy do czynienia z sytuacją trochę jak w Związku Sowieckim. Był on położony na najżyźniejszych glebach czarnoziemów Ukrainy i w same Rosji brakowało zboża. W pewnym momencie Związek Sowiecki stał się importerem zboża. W Polsce leżącej na złożach węgla, również tych, które nie są jeszcze wydobywane, to węgiel brunatny zwłaszcza, ale i kamienny, my mamy do czynienia z głodem węgla tylko dlatego, że Polska realizuje obłędne, ideologiczne założenia Unii Europejskiej. Trzeba z tym jak najszybciej skończyć – powiedział Winnicki, przypominając, że rządzący mimo, że obiecywali obronę górnictwa, od dwóch lat zaczęli je systematycznie likwidować.

– W tej chwili ceny węgla tak rosną nie dlatego, że trwa jakaś spekulacja na rynku, tylko z tego prostego powodu, że jest dużo większe zapotrzebowanie niż podaż na rynku. Dlatego jak najszybciej trzeba rozruszać krajowe wydobycie i sięgnąć również po złoża węgla brunatnego a są one naprawdę ogromne. Wtedy będziemy mogli rzeczywiście zbijać cenę węgla i powrócić do sytuacji, w której Polska jest niezależna energetycznie jeśli chodzi o produkcję energii elektrycznej – tłumaczył Robert Winnicki.

Czytaj też:
Zamykać polskie kopalnie czy kontynuować wydobycie węgla? Wyniki sondażu
Czytaj też:
Kolejny unijny kraj uruchomi rezerwową elektrownię węglową

Źródło: Nczas tv, YouTube/ DoRzeczy.pl
Czytaj także