– W czerwcu koszyk zakupowy zawierał średnio 4,7 produktów, a podczas wizyty w sklepie tradycyjnym wydawaliśmy średnio 22,98 zł, czyli o 2,31 zł więcej niż rok temu (+11,2 proc.). Grupy produktowe, które miały największy udział we wzroście obrotów, to wyroby tytoniowe +3,8 proc., nabiał +11,5 proc., wyroby piekarskie i cukiernicze +22,1 proc. czy słodycze +5,6 proc. Żadnej z wymienionych grup nie kupujemy jednak więcej niż przed rokiem. Wzrosty obrotów wiążą się ze wzrostami cen. Niezmiennie największe wzrosty wartości widać na grupie oleje i oliwy, bo aż +35 proc przy jednoczesnym spadku sprzedaży liczby sztuk o 19,2 proc" - powiedziała menedżerka ds. trendów i analiz rynkowych w M/analytics Magdalena Piwkowska, cytowana w komunikacie.
Nie zmieniają się także kategorie, które odnotowują największe wzrosty cen. Wciąż na pierwszym miejscu znajdują się najbardziej podstawowe produkty spożywcze: oleje i oliwy +67 proc, cukier +50 proc, masła/margaryny/smarowidła +46 proc, mąki +42 proc, chleb, makarony, jaja, kasze +31 proc, wymieniono.
Piwkowska: Brak zaskoczeń
– Optymistyczne nastroje wśród detalistów nie są wcale zaskoczeniem i zapewne odnoszą się do lepszych sprzedaży niż w maju. Czerwiec był zdecydowanie cieplejszy niż poprzedni miesiąc, a to wpłynęło na dynamiczne wzrosty sprzedaży piwa, napojów bezalkoholowych czy lodów. Przy porównaniu czerwca do maja, mówimy o średnim wzroście liczby sprzedawanych sztuk o 5 proc, gdzie piwo i napoje wzrosły o ponad 10 proc, a lody aż o 74 proc. W ujęciu rok do roku wzrostów nie ma, ponieważ czerwiec 2021 był cieplejszy. Nawet mimo wielu upalnych dni w czerwcu 2022, które pewnie bardzo dobrze zapamiętaliśmy ze względu na intensywność upałów. Stąd spadek liczby wizyt i kupowanych sztuk kategorii sezonowych w ujęciu rok do roku. Kupowaliśmy m.in. mniej piwa i napojów, które są kategoriami bardzo istotnymi dla obrotów w sklepach tradycyjnych. Podczas długiego weekendu z Bożym Ciałem dopiero w sobotę i niedzielę sprzedaże piwa były wyższe niż w analogiczne dni tygodnia rok temu - dodała Piwkowska.
Wskaźnik bieżący NHT (Nastroje Handlu Tradycyjnego), określający nastroje panujące wśród prowadzących małe i średnie sklepy detaliczne, osiągnął tegoroczne maksimum - 52,5 pkt. Wyższe wartości przyjmował tylko w czerwcu i lipcu 2021 roku (odpowiednio 65 i 54 pkt.). Wskaźnik wyprzedzający na lipiec (NHT+1) wyniósł natomiast 50,8 pkt.
Metodologia NHT jest następująca: wskaźniki mogą przyjmować wartość od 0 do 100. Wynik powyżej 50 świadczy o nastrojach optymistycznych, a poniżej o przewadze opinii negatywnych.
Analiza danych sprzedażowych przygotowana na podstawie danych reprezentatywnej próby sklepów N = 3 309 wybranych spośród ponad 10 tys. sklepów handlu tradycyjnego z M/platform. Badanie przeprowadzone w ostatnich dniach czerwca.
M/platform to pierwsza i największa w Polsce cyfrowa platforma usług, która wspiera tradycyjne punkty handlowe.
Czytaj też:
Rząd udaje, że oszukuje wolny rynek. Jak długo jeszcze uda mu się udawać?Czytaj też:
Ile wyniesie docelowa stopa procentowa? Analitycy spodziewają się dwóch podwyżek