W wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" von der Leyen oceniła, że nowa ustawa o Sądzie Najwyższym, która weszła w życie w połowie lipca, nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innych sędziów bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej.
– Tę kwestię należy rozwiązać, aby spełnić warunki przyznania pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy i umożliwić Komisji uruchomienie pierwszej płatności – podkreśliła. I dodała, że Polska musi również w pełni zastosować się do postanowienia Trybunału Sprawiedliwości, co jeszcze nie nastąpiło.
– W szczególności nie przywrócono do orzekania zawieszonych sędziów i nadal obowiązuje dzienna kara finansowa – stwierdziła przewodnicząca KE.
KPO. Środki dla Polski zostaną zmniejszone
Według ustaleń "DGP", niezależnie od tego, kiedy zostanie uruchomiony KPO, już wiadomo, że granty z tego źródła zostały zmniejszone o 1,3 mld euro, choć pierwotnie Polska miała otrzymać 23,9 mld euro. Jednak okazuje się, że pieniędzy będzie o ponad 5 proc. mniej i to zanim rząd złoży pierwszy wniosek o płatność. Dziennikarze gazety usłyszeli, że taka decyzja zapadła na unijnym szczeblu pod koniec czerwca.
Jak czytamy w artykule, nie jest to jakaś kolejna forma kary, jaką Bruksela chce nałożyć na Polskę, lecz efekt zastosowania zasad, co do których była zgoda podczas prac nad Funduszem Odbudowy i jego wdrożeniem. Mechanizm ten zakłada, że wobec państw, które doświadczyły mniejszej recesji w latach 2020–2021, należy zmniejszyć poziom tzw. alokacji grantowej.
"Korekta wynika z tego, że pierwotnie pieniądze na realizację KPO przydzielano poszczególnym krajom według unijnych prognoz gospodarczych z jesieni 2020 r. Teraz zostały one zweryfikowane na podstawie najnowszych danych Eurostatu" – podaje "DGP".
Czytaj też:
Delegacja europosłów przyjechała do Polski. "Argumenty nie do przyjęcia"Czytaj też:
Pierwsze wnioski Polski o środki z KPO. Poznaliśmy szczegóły