"Dyrektywa wywłaszczeniowa" UE. Mentzen: Część ludzi straci nieruchomości

"Dyrektywa wywłaszczeniowa" UE. Mentzen: Część ludzi straci nieruchomości

Dodano: 
Sławomir Mentzen i Krzysztof Bosak (Konfederacja)
Sławomir Mentzen i Krzysztof Bosak (Konfederacja) Źródło:YouTube / Konfederacja, screen
W najnowszym odcinku programu Bosak & Mentzen na kanale YouTube Konfederacji dwaj politycy odnieśli się do dyrektywy UE dotyczącej zeroemisyjnych budynków.

Politycy Konfederacji po raz kolejny ostrzegli przed unijną dyrektywą budynkową. Starają się przekonać media, aby wreszcie zaczęły się interesować tym tematem. Chodzi o dyrektywę w sprawie charakterystyki energetycznej budynków. W lutym Komisja Europejska podjęła decyzję, że wszystkie nowe budynki w Unii przymusowo mają być zeroemisyjne. Dyrektywę poparł Parlament Europejski. To element starań o tzw. neutralność klimatyczną.

Jak podał portal money.pl, od 2026 roku obowiązek będzie dotyczył nowych budynków publicznych na terenie UE, a od 2028 roku dla wszystkich pozostałych nowych. Na następnych etapach termomodernizacja ma być rozszerzana.

Mentzen: Dyrektywa wywłaszczeniowa

– Dyrektywę budynkową nazywam wywłaszczeniową. Historia tej dyrektywy zaczęła się w grudniu 2020 roku kiedy Unia Europejska przyjęła radykalny plan redukcji emisji dwutlenku węgla ­– Fit for 55. Chodzi w nim o to, że do 2030 roku mamy zredukować emisję o 55 procent – powiedział Sławomir Mentzen.

– To właśnie z tego wielkiego planu redukcji emisji CO2 w Europie bierze się ta walka z rolnictwem, walka z przemysłem, walka z transportem, która teraz objęła budownictwo. Bo budownictwo według eurokratów również powinno być zeroemisyjne – powiedział Mentzen.

Przymusowe remonty mimo braku potrzeby

Omawiając szczegóły i spodziewane konsekwencje unijnej regulacji Mentzen i Bosak wskazali, że spowoduje ona podwyżki cen nowych mieszkań, a także przymusowe remonty już istniejących, które wcale remontu nie potrzebują.

– Kto za to zapłaci? Patrzyłem w dyrektywie, Unia za to nie zapłaci. Stawiam, że rząd również za to nie zapłaci, bo to olbrzymie kwoty. Zapłacą za to właściciele mieszkań. Za brak remontu są kary – powiedział Mentzen, oceniając, że część ludzi będzie tracić swoje nieruchomości, bo nie będzie ich stać na przymusowy remont, którego nie potrzebują.

– Będzie trzeba wymienić stolarkę okienną, drzwiową, ocieplenie, dach, źródło ciepła. Dobrze, że chociaż mury będzie można zostawić – powiedział Bosak.

Europosłowie KO głosowali "za"

Bosak i Mentzen zwrócili uwagę na to, że dyrektywę poparło w PE kilku europosłów z Polski, którzy na co dzień zapewniają, że przedmiotem ich troski jest sytuacja biednych ludzi.

– Ochojska, Adamowicz, Sikorski, Thun, Balt, Belka, Biedroń, Cimoszewicz, Kohut, Miller, Spurek – wyliczył Bosak.

– Lewica razem z Platformą Obywatelską głosują teraz za tym, żeby mieszkania były jeszcze droższe, a w tym samym czasie będą gadać, że mieszkanie jest prawem, nie towarem – dodał Mentzen.

Czytaj też:
UE wymusi remonty wszystkich mieszkań? Konfederacja ostrzega
Czytaj też:
Kolejna regulacja uderzy w kierowców. Konfederacja: UE realizuje program "Europa bez samochodu"

Źródło: YouTube, Konfederacja / DoRzeczy.pl
Czytaj także