Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta ponownie ostrzegł przed konsekwencjami wdrażania w Polsce unijnego pakietu dyrektyw Fit for 55, który przewiduje podwyższenie celu redukcji emisji gazów cieplarnianych w obszarze Unii Europejskiej do 2030 r. z 40 do 55 proc. w zestawieniu z poziomem z 1990 r. Koszty tej operacji będą gigantyczne.
UE rozszerza ETS
„Zbliża się porozumienie UE w sprawie FitFor55 i rozszerzenie ETS na budownictwo i transport. Jaki koszt dla Polski do 2030 roku? Dodatkowe 189 mld euro. Całe KPO ze swoimi kamieniami milowymi to 24mld euro (za które do 2058 zapłacimy 100mld)” – ostrzegł Kaleta. Do swojego wpisu polityk załączył fragment raportu Banku Pekao SA.
Koszt polityki klimatycznej
W następnym wpisie wiceminister zestawił koszty realizacji agendy klimatycznej Brukseli z transferami z Unii do Polski.
„Łączny koszt unijnej polityki klimatycznej w latach 2022-2030 to dla Polski aż 527,5 mld euro, w tym czasie unijne transfery (KPO i fundusze) wyniosą 115,9 mld euro. Czyli Polska poniesie aż 411,6 mld euro kosztów unijnej polityki klimatycznej-łącznie pakiet klimatyczny z 2014 i FF55” – napisał.
Kaleta podkreślił, że z tego powodu jego ugrupowanie opowiadało się za zawetowaniem przez Polskę unijnego budżetu.
Podwyżki cen energii
Polityk wskazuje, że unijna polityka klimatyczna stanowi jedną z przyczyn ogromnych podwyżek cen energii w Polsce.
„Jeśli zastanawiacie się jeszcze skąd się biorą gigantyczne podwyżki cen prądu, ciepła, co ma wpływ na inflację (odliczając efekt covid i wojny) od 2019 roku, to biorą się właśnie z unijnej polityki klimatycznej. Proces zacznie przyspieszać, bo FitFor55 zaostrza te cele” – napisał.
Solidarna Polska chce zawieszenia ETS
W listopadzie Solidarna Polska złożyła w Sejmie projekt zawieszenia systemu handlu do uprawnień od emisji CO2 w Polsce (system ETS).
Lider formacji Zbigniew Ziobro w mocnych słowach wypowiedział się o niezwykle kosztownej polityce klimatycznej Unii Europejskiej. Przypomniał, że jego ugrupowanie od dłuższego czasu alarmowało, że konsekwencją realizacji pakietu klimatyczno-energetycznego będzie radykalny wzrost cen energii, a co za tym idzie wzrost kosztów życia Polaków. Solidarna Polska przekonuje, że zawieszenie systemu ETS oznacza zmniejszenie kosztów ciepła i energii dla każdego Polaka i odciążenie dla polskiej gospodarki. Minimum 20 miliardów złotych kosztuje samo uczestnictwo w tym systemie.
Ozdoba: To niższe koszty życia
O szczegółach projektu mówił wiceminister Jacek Ozdoba. – Projekt zakłada zawieszenie systemu handlu do uprawnień od emisji CO2 w Polsce. De facto oznacza to po prostu niższe koszty życia. Polska rodzina zapłaci minimum 1200 zł mniej w swoich rachunkach za prąd i ciepło. Ale pamiętajmy, że ETS jest wszędzie. Jest nawet w cenie chleba, bo ceny energii dotycząc tego polskiego piekarza. Oznacza zmniejszenie obciążenia dla polskiej gospodarki, oznacza niższe ceny produktów, wszystkiego tego, co jest w sklepach i oznacza to rozwój bezpiecznych suwerennościowo źródeł energii, jakim jest oczywiście technologia węglowa – mówił polityk.
Ten system jest absurdalny i czas z nim skończyć. Ponosimy koszty polityki klimatycznej oparte o racjonalny scenariusz – mówił Ozdoba.
Czytaj też:
Szydło apeluje w PE: Odstąpić od ETS i planów klimatycznych w rodzaju Fit for 55Czytaj też:
"Piramida finansowa". Zalewska mocno o unijnym mechanizmie