Kampania wyborcza rozkręca się na dobre. Politycy PiS, PO oraz pozostałych liczących się ugrupowań politycznych jeżdżą po kraju, gdzie spotykają się z wyborcami i swoimi kadrami. W trakcie spotkań padają kolejne obietnice między innymi w zakresie wydatkowania pieniędzy podatników przez rząd wyłoniony w nadchodzących wyborach.
Ostatnio uwagę mediów przykuły m.in. obietnica rozdawania "babciowego" złożona przez Donalda Tuska, czy podwyższenia świadczenia 500 plus z kieszeni podatników.
Hołownia chce memorandum na wzrost podatków
W tym kontekście zaskakującą propozycję wysunęła we wtorek kierowana przez Szymona Hołownię Polska 2050. Podczas konferencji prasowej lider formacji przedstawił 10-punktowy program minimum gospodarczego dla przyszłego rządu.
Hołownia powiedział, że postulaty te powinny być wdrożone jak najszybciej się da, ponieważ – jak stwierdził – sprawią, że polska gospodarka złapie oddech. – Polscy przedsiębiorcy przestaną czuć się jak przestępcy, choć nic złego nie zrobili we własnym kraju, że wreszcie powróci równowaga sił pomiędzy obywatelem a państwem, bo dzisiaj państwo wobec wielu z nich zachowuje się przemocowo, że znikną absurdy, z którymi spotykamy się na każdym kroku – perorował Hołownia.
– 10 punktów tego minimum gospodarczego dla przyszłego rządu otwiera rzecz, która wydaje nam się fundamentalnie ważna. Pierwszy punkt: moratorium na wzrost podatków, najważniejszych podatków, PIT-u, CIT-u i VAT-u na trzy lata. […] Przyszły rząd jak zobaczy, co się dzieje z finansami publicznymi, będzie na pewno stawał przed takim pytaniem, czy nas będzie stać, czy podatków nie podnosić, ale jeżeli my teraz zaczniemy podnosić podatki i nie powiemy sobie wprost, że musimy na moment uspokoić całą tę sytuację w gospodarce, to będzie źle. Musimy dzisiaj dać tysiącom polskich przedsiębiorców oddech – dodał Hołownia.
Wśród kolejnych propozycji gospodarczych Hołownia wskazał także na możliwość zmieniania najważniejszych podatków tylko raz w roku, płacenie VAT-u przez przedsiębiorców tylko od zapłaconej faktury, a także pokrywanie przez ZUS kosztów świadczenia chorobowego od pierwszego dnia zwolnienia lekarskiego pracownika.
Reakcja na wzrost poparcia dla Konfederacji?
Do tej pory jedynym ugrupowaniem, które jasno i wyraźnie deklarowało potrzebę zastopowania podwyższania i rozpoczęcie obniżania podatków była Konfederacja, która w ostatnich tygodniach wyraźnie zyskuje w sondażach.
Wiarygodność posłów Konfederacji w tym zakresie widać po wynikach sejmowych głosowań, w których zawsze opowiadają się przeciwko podnoszeniu obciążeń podatkowych.
Prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki przypomniał w połowie marca obietnicę wielokrotnie składaną przez polityków Konfederacji. – Mogę państwu obiecać, że nigdy nie stworzymy rządu, który będzie podnosił podatki, będzie przyjmował dyktat Unii Europejskiej, i który będzie się zgadzał np. na to, żeby polskie rolnictwo było teraz zaorywane przez otwarcie się na import ze wschodu – powiedział Winnicki w wywiadzie dla RMF 24.
Poseł dodał, że Konfederacja będzie wierna swojemu programowi.
Czytaj też:
Likwidacja 15 podatków i dobrowolny ZUS. Ofensywa programowa KonfederacjiCzytaj też:
Rząd mógłby obniżyć podatek, nie łamiąc brukselskich wymogów. Rolnicy apelują