"Nie zawaham się". Nawrocki składa kolejną obietnicę wyborczą

"Nie zawaham się". Nawrocki składa kolejną obietnicę wyborczą

Dodano: 
Karol Nawrocki, prezes IPN, kandydat na prezydenta
Karol Nawrocki, prezes IPN, kandydat na prezydenta Źródło: PAP / Piotr Polak
Kandydat na prezydenta Polski zapewnia, że po wygraniu wyborów zorganizuje referendum w sprawie odrzucenia unijnego Zielonego Ładu.

Prezes IPN odwiedził w czwartek Hutę Pokój w Rudzie Śląskiej. Karol Nawrocki zapowiedział, że po wyborze na prezydenta zarządzi referendum w sprawie odrzucenia unijnego Zielonego Ładu.

– Nie zawaham się skorzystać z art. 125 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej i zarządzić referendum ws. Zielonego Ładu, który da mi społeczną gwarancję odrzucenia tego ekoterroru i to wy zdecydujecie drodzy państwo i mieszkańcy całej Polski o tym, jaką chcemy budować polską gospodarkę – powiedział.

– Dopóki nie będzie atomu w Polsce […] do którego będę dążył, uznaję, że nasze surowce, nasze zasoby, praca górników, praca hutników jest tym, czego potrzebuje Rzeczpospolita Polska – dodał Nawrocki.

Protesty przeciwko unijnej polityce

Kolejne branże zawodowe coraz gwałtowniej protestują przeciwko promowanej przez Unię Europejską i rządzących w Warszawie tzw. transformacji energetycznej – szczególnie, że narzucono tempo kompletnie nieadekwatne do polskich możliwości – i podporządkowywania gospodarki oraz codziennego życia ideologii klimatyzmu.

Gigantyczne koszty tego przedsięwzięcia odczuwamy w rachunkach za energię, a także cenach produktów i usług, bowiem drogi prąd generuje wysokie ceny w całej gospodarce.

Na początku stycznia w Warszawie odbył się protest związkowców z branży górniczej i energetycznej. Manifestanci wyrazili sprzeciw wobec wygaszania elektrowni węglowych, w tym Elektrowni Rybnik, Dolna Odra i Łaziska.

Zielony Ład to lobbing

Komisja Europejska przyznała, że finansowanie z unijnych środków działania organizacji pozarządowych na rzecz Zielonego Ładu było lobbingiem.

Politico donosi, że "aktywne działania lobbingowe skierowane przeciwko urzędnikom i instytucjom UE — wcześniej uważane za dopuszczalne — nie będą już kwalifikować się do finansowania. Obejmują one 'organizowanie spotkań lub dostarczanie materiałów adwokackich' konkretnym instytucjom lub urzędnikom UE lub 'identyfikowanie konkretnych członków lub urzędników instytucji w celu oceny lub opisania ich stanowisk lub omówienia konkretnych treści lub wyników politycznych'". Według KE takie działania "mogą wiązać się z ryzykiem utraty reputacji przez Unię".

Czytaj też:
Nawrocki: Zapalamy znicze, ale nie pochowaliśmy 120 tys. pomordowanych z Wołynia
Czytaj też:
"Hańba", "tu jest Polska". Okrzyki na spotkaniu z Nawrockim

Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: 300polityka.pl / Politico
Czytaj także