"Chociaż w umowie koalicyjnej nie zapisano podwyższenia kwoty wolnej od podatku z 30 tys. zł do 60 tys. zł, to nie zrezygnowano z planu spełnienia, złożonej podczas kampanii wyborczej, obietnicy. Jej realizacja zależy od stanu finansów państwa oraz od sytuacji geopolitycznej. Koszt wprowadzenia tej zmiany dla roku 2026 wyniósłby 55,9 mld zł, co znacząco wpłynęłoby na uszczuplenie dochodów budżetu państwa" – napisał Neneman w odpowiedzi na interpelację poselską.
W maju 2024 r. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) podało, że rząd analizuje możliwość podwojenia kwoty wolnej od podatku, przy czym koszt jej podwyższenia do 60 tys. zł to 52,5 mld zł dla budżetu państwa i jednostek samorządu terytorialnego (JST), które partycypują w tych wpływach.
W marcu 2024 r. premier Donald Tusk zapowiadał, że projekt podwyższenia kwoty wolnej od podatku PIT do 60 tys. zł wejdzie w życie na pewno wcześniej niż przed końcem obecnej kadencji.
GUS w lutym: Wynagrodzenia wzrosły
Jak wynika z danych GUS przedstawionych w lutym br., wynagrodzenia w Polsce zdecydowanie wzrosły. Według obliczeń, przeciętne wynagrodzenie miesięczne w gospodarce narodowej w ubiegłym roku wyniosło 7140,52 zł. Prognozy nie są jednak optymistyczne.
Wskazana kwota uwzględnia już potrącenie obowiązkowych składek na ubezpieczenia społeczne (emerytalne, rentowe oraz chorobowe), ale przed opodatkowaniem. Jak podaje serwis Interia.pl, w porównaniu do 2023 r. wzrost wynagrodzeń jest imponujący.
Rok temu GUS, podając dane za 2023 roku, wskazywał, że przeciętne wynagrodzenie wyniosło 6246,13 zł. Jak widać, wzrost jest znaczący – wyniósł 894,39 zł, co oznacza skok o 14,3 proc. rok do roku.
Wskaźnik oznacza jednak nominalny wzrost wynagrodzenia. Inne kryteria należy przyjąć, przy ustalaniu realnego wzrostu pensji Polaków. Warto wziąć pod uwagę fakt, że według danych Głównego Urzędu Statystycznego średnioroczna inflacja w Polsce w 2024 r. wyniosła 3,6 proc., co oznacza, że wynagrodzenia Polaków realnie wzrosły o 10,7 proc. rok do roku.
Czytaj też:
Minister proponuje nowy podatek. "Od manny z nieba"Czytaj też:
Wiatraki zamiast elektrowni atomowej w Polsce? Niemiecka dziennikarka: Żaden polityk głośno tego nie powie