Szerokim echem odbił się niedawny wpis Mateusza Morawieckiego na portalu X. Były premier ostrzegał w nim, że polskie firmy zostały de facto wykluczone z przetargu na budowę terminala pasażerskiego CPK. Polityk wskazuje, że przetarg podzielono na dwa etapy. Pierwszy rozstrzyga o tym, kto w ogóle będzie mógł brać udział w przetargu. I tu, jak wskazuje polityk PiS, pojawił się wymóg, który w praktyce "wyklucza wszystkich polskich graczy". Chodzi o obowiązek wykazania za ostatnie 4 lata obrotowe co najmniej 4 miliardów złotych przychodu.
Jednocześnie Morawiecki przytoczył dane firmy Deloitte, według których przychód trzech największych polskich firm budowlanych mieścił się w przedziale 3-4 mld rocznie. "Przypadkiem", jak pisze Morawiecki, wymóg ten spełniają firmy zagraniczne: Budimex, Strabag i PORR. Okazuje się jednak, że prawda jest nieco bardziej złożona.
– Osobiście uważam, że i Budimex i Strabag to są firmy polskie, które mają kapitał międzynarodowy. To są firmy zarządzane przez Polaków, płacące w Polsce podatki, od lat w Polsce obecne. Budimex to zresztą stara polska firma, która została kupiona. Jeśli rozumiemy polską firmę poprzez polski kapitał zakładowy, to faktycznie te trzy firmy nie są polskimi firmami, natomiast są firmami krajowymi – tłumaczy DoRzeczy.pl Jan Styliński, prezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa, organizacji skupiającej największe firmy budowlane na rynku polskim.
Ogromne inwestycje i podatki
Warto przy tym wątku na chwilę się zatrzymać. Po pierwsze Mateusz Morawiecki przywołał największe podmioty na rynku (Budimex, Strabag i PORR), które podczas jego rządów zrealizowały najwięcej projektów. W odróżnieniu od tych, dla których rząd PiS dawał kontrakty, a nadal nie są ukończone. Najlepszym przykładem jest tu największa infrastrukturalna inwestycja w Łodzi, a więc tunel średnicowy PKP, która mierzy się z gigantycznymi problemami. Prace są opóźnione o kilka lat, wykonawca przyznaje, że środki przekazywane przez zamawiającego są niewystarczające, a ewakuowani mieszkańcy od miesięcy nie mogą wrócić do domów. To tylko jeden z wielu przykładów pokazujących, dlaczego firmy bez doświadczenia i odpowiedniego zaplecza finansowego, nie powinny realizować tego typu strategicznych inwestycji.
Jeśli zaś chodzi o zrealizowane inwestycje, to Budimex odpowiadał m.in. za Zbiornik Racibórz Dolny, zaporę na granicy z Białorusią, przebudowę Dworca Zachodniego w Warszawie, Mierzeję Wiślaną, port w Świnoujściu, Muzeum Historii Polski. Z kolei PORR odpowiadał za gazoport w Świnoujściu, zaś Strabag za 60 km S7 na Gdańsk. Jak widać, mowa tu o największych inwestycjach infrastrukturalnych w kraju.
Po drugie, firmy wskazane przez byłego premiera to podmioty, które płacą zarazem największe podatki w branży w Polsce. Przykładowo największym płatnikiem podatku CIT z branży budowlanej w Polsce jest Budimex. Spółka ta regularnie znajduje się w czołówce największych płatników podatku dochodowego od osób prawnych (CIT). W 2023 roku Budimex zapłacił 285 mln zł podatku, a w 2024 roku Budimex znalazł się w dwudziestce największych płatników podatku dochodowego w Polsce. W ostatnich dziesięciu latach Budimex SA wpłacił na rzecz budżetu państwa łącznie 1 miliard 432 miliony złotych z tytułu podatku CIT.
Prezes PZPB w rozmowie z DoRzeczy.pl zwrócił również uwagę na fakt, że w czasie rządów Mateusza Morawieckiego podnoszono temat ograniczenia polskiego rynku przynajmniej podmiotom pozaeuropejskim. – To się nigdy nie spotykało z działaniem, czy większą aktywnością. W związku z tym, obecna krytyka, że firmy krajowe o kapitale międzynarodowym, ale jednak krajowe, spełniają warunki udziału w postępowaniu, jest nieco na wyrost – dodaje.
Premiowanie firm zagranicznych przy CPK? Styliński zaprzecza
Były premier zauważył w swoim wpisie, że wykonawcom „dano możliwość pokonania tej poprzeczki poprzez zawiązanie konsorcjum, w którym przychody uczestników sumują się – w ten sposób duży gracz z Polski może teoretycznie «dobrać» mniejszego partnera i razem osiągnąć wymagany próg. Aby wyeliminować to «ryzyko» dodano kolejny etap tak, aby w grze zostali wyłącznie najwięksi (w tym przypadku – zagraniczni) gracze" – napisał.
– Jeśli spojrzymy na wielkość inwestycji w zakresie CPK, to odczytuję te warunki jako dość wysoko położoną poprzeczkę, wymagającą od firm krajowych wejścia w konsorcja. To nie tak, że polskie firmy nie mogą być zakwalifikowane. Tam nie ma warunków, które by premiowały firmy z kapitałem międzynarodowym i nie premiowały polskiego. Głównie rozchodzi się o wymóg przychodów na poziomie 4 mld w ciągu ostatnich lat. To bardzo wysoko położona poprzeczka, ale konsorcjum składające się z dwóch polskich firm bez problemu ten warunek spełni. Konsorcjum to też przecież nic złego – mówi nam Jan Styliński.
To jednak nie wszystkie zastrzeżenia byłego premiera. Mateusz Morawiecki w dalszej części wpisu wskazał, że polskie firmy oprotestowały warunki przetargu CPK i złożyły skargę do Krajowej Izby Odwoławczej. "Podczas rozprawy w KIO przedstawiciel CPK zasugerował, że polscy przedsiębiorcy mogą przy tej inwestycji działać, ale jako podwykonawcy. Co ciekawe, po stronie CPK stanął należący w 1/4 do rosyjskiego kapitału Strabag, co jasno pokazuje, kto ma w tej sprawie jaki interes" – zakończył swój wpis były premier.
– Nie mieliśmy zasadniczych uwag ws. postępowania, które prowadzi CPK. Poziom 4 mld przychodów jest wysoko postawiony, ale nie jest to poziom absurdalny. Pozostałe wymogi są rynkowe. Zresztą nie są kwestionowane przez firmy polskie, z którymi rozmawiałem. Nie ma w tym postępowaniu warunków, które by uniemożliwiały udział polskim firmom w przetargu – mówi DoRzeczy.pl Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa.
CPK reaguje
Na wpis byłego premiera zareagowało również CPK w specjalnym oświadczeniu. Czytamy w nim, że spółka, "odpowiadając na głosy branży, już wiele tygodni temu istotnie zliberalizowała warunki udziału w postępowaniu na budowę terminala pasażerskiego", w efekcie czego, zdecydowana większość firm wycofała w całości lub części swoje odwołania do Krajowej Izby Odwoławczej (KIO).
"Twierdzenie, że wykonawcy muszą wykazać „co najmniej 4 miliardy złotych przychodu za ostatnie 4 lata” to manipulacja. Po pierwsze – dopuszczono sumowanie przychodów, umożliwiając udział mniejszym podmiotom. Po drugie – obniżono wymagania: z 4 mld zł łącznie i 2 mld zł dla jednego członka konsorcjum do 4 mld zł łącznie i tylko 1 mld zł dla jednego członka (pozostali członkowie konsorcjum mogą mieć jeszcze niższe przychody roczne). To oznacza, że zarzut faworyzowania zagranicznych firm jest nieprawdziwy. W postępowaniu mogą uczestniczyć polskie firmytakie jak: MIRBUD, ERBUD, UNIBEP, Pekabex BET, Adamietz, PUT Intercor, Dekpol, NDI, Polimex, Atlas Ward czy Doraco, a także inne spółki z siedzibą w Polsce, działające na polskim rynku i płacące tu podatki – niezależnie od struktury właścicielskiej" – czytamy we wpisie.
Dalej CPK podkreśla, że nieprawdą jest jakoby „mniejsi nie mogli nawet stanąć do wyścigu, bo krąg wykonawców ograniczono do pięciu firm”. "Polscy wykonawcy występując samodzielnie albo łącząc potencjał w konsorcjach, mają realne szanse udziału w tym postępowaniu. Sugerowanie, że przedstawiciele polskiego sektora budowlanego nie zostali dopuszczeni do złożenia ofert to czysta dezinformacja. Warunki udziału i kryteria wyboru wzmacniają polską gospodarkę (...) Fałszywe jest również twierdzenie, jakoby przedstawiciel CPK miał zasugerować, że polskie firmy mogą co najwyżej być podwykonawcami. Polskie firmy są w pełni zdolne do odgrywania kluczowych ról w realizacji tego projektu i takie są założenia postępowania (...) Już w tym roku ogłoszone zostaną postępowania wykonawcze do dwóch umów ramowych na ponad 12 mld zł – z udziałem firm z polskim kapitałem. I to dopiero początek. Wartość przetargów CPK ogłoszonych w 2025 roku to ok. 30 mld zł" – wskazuje CPK, konkludując, że "były premier albo nie zna faktów, albo świadomie wprowadza opinię publiczną w błąd".
Czytaj też:
CPK zagrożone? "Ryzyko opóźnień narasta z każdym dniem"Czytaj też:
Program Dobrowolnych Nabyć. Spółka CPK pozyskała już ponad połowę gruntów
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
