Wkrótce w Polsce znacznie przybędzie młodych Ukraińców. To efekt decyzji Zełenskiego

Wkrótce w Polsce znacznie przybędzie młodych Ukraińców. To efekt decyzji Zełenskiego

Dodano: 
Ukraińcy z flagami
Ukraińcy z flagami Źródło: Wikimedia Commons
Po tym, jak Ukraina zezwoliła mężczyznom w wieku 18-22 lat na wyjazdy za granicę, wielu z nich natychmiast zdecydowało się na opuszczenie kraju. Bardzo popularnym kierunkiem jest Polska.

Przypomnijmy, że 26 sierpnia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zdecydował, że młodzi mężczyźni w wieku od 18 do 22 lat nie będą już objęci zakazem podróżowania za granicę. Od tej chwili ci, którzy chcieli wyjechać, mogli to zrobić bez ryzyka zatrzymania na przejściu granicznym.

Oficjalnym powodem miało być umożliwienie młodym Ukraińcom kształcenia się zagranicą. Jednak eksperci wskazują, że decyzja miała charakter polityczny. Młodzi mężczyźni to jedna z ważniejszych grup w elektoracie Zełenskiego. Prezydent nie chce więc stracić ich głosów.

Ukraińcy ruszyli do Polski

Decyzja władz w Kijowie spowodowała masowe wyjazdy młodych Ukraińców z kraju. Jednym z popularniejszych kierunków jest Polska. Jak podaje "Rzeczpospolita", "w pierwszym tygodniu obowiązywania nowych przepisów odnotowano niespotykanie wysoki wzrost wjazdów Ukraińców do Polski w tej grupie wiekowej – aż 10,6 tys. w ciągu pierwszego tygodnia od wprowadzenia przepisu w życie".

W porównaniu z ostatnim tygodniem, kiedy obowiązywał zakaz opuszczania kraju, na podkarpackich przejściach granicznych liczba młodych Ukraińców, którzy przyjechali do Polski zwiększyła się ponad dwunastokrotnie (więcej o 5,6 tys. ludzi).

Krytyka decyzji Zełenskiego

Decyzja o zniesieniu zakazu opuszczania kraju przez młodych Ukraińców wywołała kontrowersje w kraju. Przeciwko niej protestował m.in. Ołeksandr Gładuń, zastępca dyrektora ds. naukowych Instytutu Demografii i Badań nad Jakością Życia im. Mychajła Ptuchy Narodowej Akademii Nauk Ukrainy.

– To bardzo zła decyzja, zarówno z perspektywy demograficznej, jak i społeczno-politycznej. Nie traktuję wszystkich uzasadnień, które słyszałem, poważnie. I trudno mi ocenić, dlaczego tak się stało – powiedział.

Ekspert wyjaśnił, że po przekroczeniu granicy osoby te prawdopodobnie nigdy nie wrócą na Ukrainę. Nawet jeśli zgodnie z prawem zapiszą się w systemie rejestrującym poborowych, to nie będą liczyć się z konsekwencjami prawnymi unikania służby wojskowej.

Czytaj też:
Rosyjskie drony nad Polską. Zaskakujące twierdzenia ukraińskich analityków
Czytaj też:
"J***ny Polak nie będzie mi mówić". Policja zatrzymała imigranta


Dołącz do akcjonariuszy Do Rzeczy S.A.
Roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: Rzeczpospolita / Unian
Czytaj także