Według GUS, w ubiegłym miesiącu sprzedaż detaliczna wzrosła o 3,1 proc. w ujęciu rocznym. Dla porównania – w lipcu było to 4,8 proc. rok do roku. Ekonomiści są rozczarowani odczytem. Ich prognozy zakładały bowiem wzrost o 3,3 proc. w ujęciu rocznym i spadek o 0,4 proc. w porównaniu do lipca.
W ujęciu miesiąc do miesiąca sprzedaż detaliczna w cenach stałych spadła o 0,4 proc.
Spadek poziomu sprzedaży detalicznej
W ubiegły miesiącu największy wzrost sprzedaży odnotowano w kategorii "odzież i obuwie" (wzrost o 18, 9 proc. r/r) oraz "meble, AGD, RTV" (więcej o13,9 proc. rok do roku). Na trzecim miejscu znalazła się kategoria "pojazdy mechaniczne" (9,4 proc. rok do roku).
Spadek odnotowano w kategorii "żywność, napoje, wyroby tytoniowe" oraz "prasa, książki".
Mimo słabszych od zakładanych danych za sierpień, ekonomiści wskazują, że w skali roku z gospodarki powinny popłynąć dobre informacje.
"Pozytywny scenariusz dla konsumpcji prywatnej w tym roku jest wciąż w mocy – słabszy sierpień to zasługa dni roboczych (-1 r/r) i dość chłodnej aury (mniejsza sprzedaż żywności i napojów)" – wskazali analitycy banku Pekao.
"Konsumpcja ma się dobrze, rośnie sprzedaż nie tylko aut, ale również innych dóbr trwałego użytku. Dlatego powinna być «główną gwiazdą» odczytu PKB za 3 kw. '25. Szczególnie we wrześniu, bo przed rokiem gospodarka zamarła w związku z powodzią" – ocenili z kolei eksperci ING Banku Śląskiego.
Tempo zarobków Polaków spada
Według GUS, przeciętna pensja w ubiegłym miesiącu w sektorze przedsiębiorstw wyniosła 8 tys. 769,08 zł. Oznacza to wzrost o 7,1 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego. Eksperci wskazują jednak, że w porównaniu z lipcem poziom średniego wynagrodzenia spadł o 1,5 proc.
"Na obniżenie poziomu wynagrodzeń wpływ miała mniejsza skala dodatkowych wypłat, które miały miejsce w poprzednim miesiącu m.in. nagród i premii w tym rocznych, nagród jubileuszowych, a także odpraw emerytalnych (które obok wynagrodzeń zasadniczych także zaliczane są do składników wynagrodzeń)" — podał GUS.
Czytaj też:
"Najwyższy czas". Zandberg chce radykalnych zmianCzytaj też:
Niemcy zachwyceni polską gospodarką. "Dogania potęgi"
