Budżet Kancelarii Prezydenta w 2026 r. osiągnie rekordowy poziom. KPRP planuje przeznaczyć w przyszłym roku aż 4,8 mln złotych na podróże krajowe i zagraniczne. Oznacza to wzrost o 1,6 mln złotych w porównaniu do bieżącego roku.
Dziennik "Rzeczpospolita" przypomniał, że Kancelaria Prezydenta ustala swoje plany wydatków niezależnie od Ministerstwa Finansów. Choć potem mogą one być zmodyfikowane podczas prac nad ustawą budżetową w Sejmie.
Szczegóły budżetu Kancelarii Prezydenta
Budżet Kancelarii Prezydenta po raz pierwszy przekroczy 300 mln złotych – wyniesie 325,5 mln złotych. W tym roku utrzymanie urzędu głowy państwa kosztuje polskich podatników 298,8 mln złotych, zaś na początku prezydentury Andrzeja Dudy wydatki mieściły się w 140 mln złotych.
Dlaczego budżet poszedł tak znacząco w górę? Kancelaria Prezydenta tłumaczy to koniecznością intensyfikacji działań na arenie międzynarodowej. Chodzi m.in. o większą częstotliwość wizyt zagranicznych, które planuje Karol Nawrocki. Ponadto o 11,4 mln złotych więcej mają pochłonąć wynagrodzenia, a to z uwagi nie tylko na podwyżki zaplanowane dla całej budżetówki, ale także w związku ze "wzmocnieniem kadrowym w obszarze informatycznym, w tym w szczególności w zakresie cyberbezpieczeństwa, nowych technologii i analiz".
To jednak nie wszystko. Kolejną istotną zmianą jest zwiększenie o 10,4 mln złotych tzw. pozostałych wydatków bieżących. Tu uzasadnienie jest podobne jak w przypadku podróży zagranicznych.
Co ciekawe, z budżetu Kancelarii Prezydenta wynika, że planowane jest obcięcie do zera środków na Biuro Polityki Międzynarodowej. W tym roku jego utrzymanie kosztowało 9,8 mln złotych i było uwzględnione w budżecie Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Teraz pieniądze mają trafić bezpośrednio do KPRP. Przesunięcie środków ma na celu "optymalizację procesów w ramach kontroli zarządczej".
Czytaj też:
"Kategorycznie się nie zgadzam". Prezydent podjął ważną decyzjęCzytaj też:
Uczniowie zaprosili Nawrockiego na kebab. "Prezydent dotrzymuje słowa"
