Chiny reagują na żądania Trumpa. "Zastraszanie i przymus ekonomiczny"

Chiny reagują na żądania Trumpa. "Zastraszanie i przymus ekonomiczny"

Dodano: 
Prezydenci USA i Chin: Donald Trump i Xi Jinping
Prezydenci USA i Chin: Donald Trump i Xi Jinping Źródło: PAP/EPA / JIM LO SCALZO / FILIP SINGER
Prezydent USA Donald Trump chce, by Chiny przestały kupować rosyjską ropę. Pojawiła się stanowcza odpowiedź chińskiego MSZ.

Resort spraw zagranicznych Chin stanowczo odrzucił żądania prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczące zaprzestania zakupu rosyjskiej ropy naftowej. Chińskie MSZ podkreśliło w komunikacie, że współpraca gospodarcza i energetyczna z Rosją jest zgodna z prawem międzynarodowym, w związku z czym będzie kontynuowana.

Rzecznik MSZ Chin Lin Jian określił działania USA jako "jednostronne zastraszanie" i "przymus ekonomiczny". Ocenił, że żądania Stanów Zjednoczonych naruszają globalne zasady handlu i mogą prowadzić do destabilizacji międzynarodowych łańcuchów dostaw. Przedstawiciel chińskiego MSZ oświadczył także, że Pekin nie akceptuje stosowania przez USA "nielegalnych, jednostronnych sankcji" oraz "jurysdykcji eksterytorialnej".

Przestaną kupować ropę z Rosji?

W środę Trump oświadczył, że premier Narendra Modi osobiście zapewnił go, iż Indie przestaną kupować rosyjską ropę. Informacja ta na razie nie została potwierdzona przez rząd Indii.

Indie oraz Chiny należą do największych odbiorców rosyjskiej ropy transportowanej drogą morską, która objęta jest sankcjami ze strony USA i Unii Europejskiej.

Trump grozi Chinom odwetem

Niedawno Donald Trump stwierdził, że Chiny przyjęły "niezwykle agresywne stanowisko" w kwestii handlu. Prezydent USA zagroził chińskim władzom odwetem za restrykcje eksportowe na metale ziem rzadkich. Ogłosił, że najpóźniej od 1 listopada 2025 r. Stany Zjednoczone nałożą na Chiny dodatkowe cło eksportowe w wysokości 100 proc. Zapowiedział również wprowadzenie kontroli eksportu krytycznego oprogramowania do Chin. Zasugerował też odwołanie spotkania z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem.

Amerykański prezydent oznajmił wcześniej, że jego polityka handlowa wobec Chin była powściągliwa, ale teraz zamierza działać bardziej stanowczo. Według niego decyzja Pekinu może zablokować rynki globalne i "utrudnić życie niemal każdemu krajowi na świecie, a zwłaszcza Chinom".

Czytaj też:
Niemieckie media dopiero się zorientowały? "Pekin zbija na nas fortunę"
Czytaj też:
Trump dostał ofertę od jednego z przywódców. "Położył kres porozumieniu"


Dołącz do akcjonariuszy Do Rzeczy S.A.
Roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także