Dyrektor groził nauczycielowi, który krytykował ruch LGBT

Dyrektor groził nauczycielowi, który krytykował ruch LGBT

Dodano: 
Wprowadzanie reforma rozpocznie się w roku 2017
Wprowadzanie reforma rozpocznie się w roku 2017 Źródło: fot. shutterstock
Bulwersująca sprawa nauczyciela z Bydgoszczy, któremu zagrożono zwolnieniem z pracy za wygłaszanie na jednym z portali prywatnych opinii na temat ideologii LGBT, znajdzie swój finał w sądzie. Instytut Ordo Iuris złoży w imieniu Krystiana Frelichowskiego pozew o naruszenie jego dóbr osobistych. Nauczyciel domaga się przeprosin ze strony dyrektora szkoły.

Krystian Frelichowski, pracownik Szkoły Podstawowej w Złejwsi Wielkiej zamieścił na portalu Facebook wpis zachęcający do zakupu „Gazety Polskiej” z naklejką krytyczną wobec ideologii ruchu LGBT. Dyrektor placówki zareagował na to umieszczając na stronie szkoły oświadczenie, w którym znalazło się wiele insynuacji naruszających dobre imię nauczyciela, zwłaszcza podważających jego kompetencje pedagogiczne.

Pojawiła się tam również groźba zwolnienia Krystiana Frelichowskiego z pracy. Miesiąc później z oświadczenia usunięto zdanie, w którym mowa o ewentualnym zwolnieniu.

Instytut Ordo Iuris w piśmie przedprocesowym wezwał dyrektora do usunięcia oświadczenia naruszającego dobra osobiste oraz zamieszczenia na stronie szkoły przeprosin skierowanych do Krystiana Frelichowskiego. Oświadczenie zostało skasowane, ale dyrekcja nie zdecydowała się na przeproszenie nauczyciela. W związku z tym prawnicy Ordo Iuris złożą w imieniu Krystiana Frelichowskiego pozew sądowy.

„Usunięcie oświadczenia zawierającego konkretne tezy skierowane względem osoby wskazanej z imienia i nazwiska nie może być odczytane jako pełne zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych. Niezbędne w ocenie mojego mocodawcy jest również usłyszenie przeprosin ze strony dyrektora” – zaznaczył adw. Filip Wołoszczak z Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris.

Czytaj też:
"Szczyci się nienawiścią do Ukraińców i LGBT". Wojewoda lubelski zawiadamia prokuraturę

Czytaj też:
"Fakt": Zaskakujący zwrot akcji w procesie Józefa Piniora

Źródło: Ordo Iuris
Czytaj także