"Cięcia zatrudnienia w sieci handlowej Tesco oraz w bankach, które objęły m.in. setki pracowników Santander Banku, BNP Paribas, Pekao i Getin Noble Banku, miały duży wpływ na ubiegłoroczny wzrost liczby Polaków zmuszonych do odejścia z pracy w ramach zwolnień grupowych" – tłumaczy na łamach "Rz" Anita Błaszczak.
Jak czytamy, najwięcej zgłoszeń grupowych zwolnień odnotowano na Mazowszu, ale najwięcej osób zostało zwolnionych w Małopolsce. Tak dotkliwe zwolnienia w Małopolsce związane są (według danych Grodzkiego Urzędu Pracy w Krakowie), z restrukturyzacją sieci handlowej Tesco.
Pomimo zwolnień, bezrobocie utrzymuje się na rekordowo niskim poziomie, a "aż 70 proc. firm narzeka w najnowszym badaniu Manpower na niedobór odpowiednich pracowników, a ponad jedna czwarta firm ratuje się pracownikami z Ukrainy".
Czytaj też:
TSUE odcina się od sensacyjnych doniesień "Rzeczpospolitej"Czytaj też:
Przeciek o olbrzymiej karze finansowej dla Polski to fake news? "To stawia Trybunał w złym świetle"