Ogółem, według danych Jastrzębskiej Spółki Węglowej, Polskiej Grupy Górniczej i spółki Węglokoks Kraj, w poniedziałek rano zakażonych było 4031 górników z kilkunastu kopalń, wobec 3919 osób raportowanych dobę wcześniej. Oznacza to, po odjęciu kolejnej grupy ozdrowieńców, wzrost ogólnej liczby chorych o 112.
Górnicy stanowią prawie połowę spośród ponad 8,2 tys. wszystkich osób zakażonych w woj. śląskim.
Najwięcej zakażeń koronawirusem w górnictwie potwierdzono dotąd w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, gdzie w poniedziałek rano chorych było 2049 pracowników – 124 więcej niż dobę wcześniej. W JSW badania przesiewowe na obecność Sars-CoV-2 objęły całą ok. 22-tysięczną załogę.
Największe w JSW ognisko koronawirusa to kopalnia Pniówek w Pawłowicach, gdzie w niedzielę zakażonych było 1492 pracowników, a w poniedziałek 1510 (wzrost o 18). Najwięcej nowych zachorowań potwierdzono minionej doby w kopalni Zofiówka (jedna z dwóch części kopalni Borynia-Zofiówka), gdzie łącznie koronawirusa ma 515 pracowników, wobec 409 dobę wcześniej (wzrost o 106). W kopalniach Jastrzębie-Bzie i Borynia choruje po 10 osób, a w kopalni Budryk – 4. Kwarantanną jest objętych 250 osób.
Według opublikowanych w niedzielę po południu danych sanepidu, w woj. śląskim potwierdzono 8252 przypadki koronawirusa. 1873 osoby wyzdrowiały, a 208 zmarło. Łącznie w szpitalach w regionie leczonych jest 335 osób z koronawirusem. Od początku epidemii wykonano ponad 81,2 tys. testów na obecność Sars-CoV-2.
Czytaj też:
Nowa hipoteza polskich naukowców na temat koronawirusaCzytaj też:
Złe wieści ze Śląska. Rośnie liczba zakażonych górnikówCzytaj też:
202 nowe przypadki zakażeń w Polsce. Tylko 32 poza Śląskiem