Prezes PiS na początku swojego wystąpienia nawiązał do wydarzenia sprzed dwóch lat, kiedy partia nominowała Andrzeja Dudę na kandydata w wyborach prezydenckich. – Byli tacy, którzy uważali, że to wyraz naszej bezradności, jakiś eksces, nie wierzyli. Wielu, bardzo wielu, także z naszej strony nie wierzyło, ale niemożliwe okazało się możliwe. Andrzej Duda zwyciężył, został prezydentem i służy temu dziełu, które podjęliśmy – przypomniał.
Kaczyński podkreślił, że wolność i niepodległość nie są dane na zawsze, a wyzwaniem i zadaniem jest to, aby o tym pamięć. – Nie mogę powiedzieć, że nasza wolność i suwerenność nie są przez nikogo podważane. Są i tacy, którzy podważają nasze prawo do kontynuowania tego, co określamy naszą polską kulturą. W UE jest dziś tak i są politycy, którzy mówią, że jeśli wschodnia część Europy przyłączyła się do nas, to musi przyjąć wszystkie normy i kulturę, czyli musi się wyrzec własnej, która jest oryginalna. Inni mówią, że nie wolno nam realizować naszych interesów – mówił prezes PiS.
Były premier zwrócił również uwagę, że dzisiejszy świat jest niepewny, ponieważ zachodzą poważne przekształcenia. Jak dodał, zarówno Brexit, jak i to, co wydarzyło się w USA, to „symptomy czegoś bardzo poważnego, głębokiego”. – Dalszy bieg historii może pójść w różnych kierunkach. Szczególnie tu, w Europie będą ci silniejsi, narzucający tym słabszym swoją wolę. Może być tak, jak w gruncie rzeczy jest, że kilka państw, a w zasadzie jedno za mniej niż 0,5% PKB rocznego ma prawo do narzucania innym swoich rozwiązań. Można powiedzieć, ze chyba nigdy w historii nie znalazło się nic takiego, by za tak niską cenę uzyskać tak dużą władzę. Ten proces może się pogłębiać i można pójść w drugą stronę, w stronę Europy bardziej sprawiedliwej, zrównoważonej, szanującej odmienność państw, a mimo wszystko zjednoczonej, silnej, mocarstwowej – powiedział.
– Trzeba wierzyć, że niemożliwe może być możliwe, że możemy zwyciężyć, bo tylko wtedy ten bieg wydarzeń, fatalny dla Polski i dla Europy może zostać odwrócony, dziś wielkim zadaniem jest odwrócenie biegu wydarzeń (…) z tego miejsca na dwa lata przed stuleciem niepodległości wyciągamy rękę do tych wszystkich, którzy chcą silnej Polski, Europy, którzy chcą by nasza cywilizacja trwała i zwyciężała i rozszerzała się – zakończył Kaczyński.