"Kaczyński jest wściekły". Zaskakujące doniesienia ws. orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego

"Kaczyński jest wściekły". Zaskakujące doniesienia ws. orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego

Dodano: 
Prezes PiS Jarosław Kaczyński
Prezes PiS Jarosław Kaczyński Źródło: PAP / Jakub Kamiński
Jarosław Kaczyński ma być wściekły na to, jak potoczyła się sprawa orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego – informuje internetowy tygodnik "Wprost".

W miniony czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że aborcja eugeniczna jest niezgodna z konstytucją. Orzeczenie zapadło większością głosów. Sędziowie Leon Kieres i Piotr Pszczółkowski zgłosili zdanie odrębne do wyroku.

Od czwartku w wielu miastach Polski odbywają się protesty przeciwko temu orzeczeniu. Manifestacje są niezwykle burzliwe. Protestujący m.in. obrzucili policję kamieniami, zdewastowali radiowóz oraz pomnik Ronalda Reagana. W niedzielę feministyczne organizacje zaplanowały protesty w kościołach. W internecie pojawia się coraz więcej zdjęć zdewastowanych świątyń.

Jak informuje "Wprost", cała sprawa jest pokłosiem sporów wewnątrz Zjednoczonej Prawicy. To Solidarna Polska miała przeprowadzić udaną "ofensywę" ideową, która sprowokowała PiS do działania. "Potrzeba było uwiarygodnienia w twardym konserwatywnym elektoracie, pokazanie, że PiS też jest prawdziwą prawicą" – twierdzi rozmówca tygodnika.

Efekt nie okazał się jednak taki, jak oczekiwano. Dlatego też ponoć Jarosław Kaczyński jest wściekły na sposób w jaki kwestia orzeczenia jest medialnie "opakowana" oraz że nie udało się społeczeństwu wytłumaczyć całej sprawy. Prezes PiS domaga się naprawy tej sytuacji.

"Zażądał więc [Kaczyński - red.] dodatkowego PR-u. Stąd wziął się wniosek minister rodziny Marleny Maląg do marszałek Sejmu o przedstawienie informacji w Izbie jak działa tzw. Program »Za życiem«" – czytamy na stronie wprost.pl

Czytaj też:
Karczewski: Na naszych oczach rodzi się barbarzyństwo
Czytaj też:
Lempart: Ludzie protestują nie tylko ws. aborcji. Mają dosyć tego rządu

Źródło: wprost.pl
Czytaj także