– Ten projekt nie trafi na najbliższe posiedzenie Sejmu. Dlatego, że w tej chwili, tak jak już mówił wcześniej zarówno pan minister, jak i wiceminister rolnictwa, trwają prace nad nowym-starym projektem ("Piątki dla zwierząt" – red.). Tak można powiedzieć – tłumaczyła rzecznik PiS.
– Myślę, że jeszcze chwilę może to potrwać – dodała Czerwińska.
Przypomnijmy, że planowo następnie posiedzenie Sejmu odbędzie się w dniach 18 i 19 listopada 2020 r.
Zwrot ws. "piątki dla zwierząt"
Projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, który we wrześniu zapowiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński (tzw. Piątka dla zwierząt), wprowadza m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra, zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, zakaz stałego trzymania zwierząt na uwięzi i określenie minimalnych wymiarów kojców oraz ograniczenie możliwości uboju rytualnego.
Przypomnijmy, że tzw. piątka dla zwierząt nie tylko wywołała sprzeciw rolników, ale także podzieliła partię rządzącą. Przeciwko niej wraz z czternastoma innymi posłami opowiedział się m.in. były już minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Wszyscy, którzy nie zagłosowali za tymi propozycjami w Sejmie zostali zawieszeni w prawach członkach partii.
W tej chwili projekt, w którym znalazły się poprawki Senatu, znajduje się w Sejmowej "zamrażalce". Posłowie nie zajęli się projektem.
Prawo i Sprawiedliwość zamierza wycofać się z kontrowersyjnego projektu. Zwrot w sprawie "piątki" zapowiedział minister rolnictwa w rozmowie z Polsat News. – Mogę potwierdzić że przygotowywany jest nowy projekt (...) ma być również projektem poselskim. Jeśli tak będzie, to ja również się pod nim podpiszę – poinformował na początku listopada Grzegorz Puda, minister rolnictwa i rozwoju wsi.
Czytaj też:
"Kaczyński autentycznie się wystraszył". Tajemnicze spotkanie w siedzibie PiS