Podczas poniedziałkowego spotkania ambasadorów krajów unijnych doszło do zawetowania budżetu UE przez Polskę i Węgry. Wcześniej podjęto decyzję o powiązaniu wypłat środków unijnych z praworządnością.
Decyzja Polski i Węgier spotkała się z ostrą krytyką zachodnich polityków, zwłaszcza niemieckich. Manfred Weber zamieścił na Twitterze wpis, w którym określił zachowanie obu krajów jako "nieodpowiedzialne".
Również w niemieckiej prasie pojawiły się krytyczne oceny decyzji Morawieckiego i Orbana. Jeden z takich tekstów skomentowała na Twitterze profesor Marion Brandt. Germanistka, profesor Uniwersytetu Gdańskiego odniosła się do tekstu gazety "Der Spiegel", który głosił, że "Węgry i Polska blokują unijny budżet i pakiet odbudowy po koronakryzysie – UE pogrąża się w kryzysie w środku pandemii. Teraz kanclerz Merkel powinna mediować".
Nie Polska i Węgry prowokują kryzys europejski, ale ci, którzy budżet i tarczę antykowidową chcą połączyć z łamaniem palców politycznie inaczej myślących" – napisała profesor Brandt.
twitterCzytaj też:
"Pandemia nad Wisłą i Dunajem. Początek końca czy koniec początku?". Zapraszamy na spotkanie Klubu FCzytaj też:
Andrzej Duda gratuluje Sandu i zaprasza ją do Polski