Lewactwo kontra lewica
  • Rafał A. ZiemkiewiczAutor:Rafał A. Ziemkiewicz

Lewactwo kontra lewica

Dodano: 
Europoseł Robert Biedroń (P), przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty (C) oraz poseł KP Lewicy Adrian Zandberg (L).
Europoseł Robert Biedroń (P), przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty (C) oraz poseł KP Lewicy Adrian Zandberg (L). Źródło: PAP / Radek Pietruszka
SLD-owcy zaczęli tracić cierpliwość wobec młodych lewaków po demonstracjach Strajku Kobiet, a zwłaszcza po tym, jak jego „leworucja” okazała się zrywem równie efemerycznym jak wzmożenie KOD czy „Wolnych Sądów”.

Jeśli lewica nie będzie obarczona lewactwem, to spokojnie możemy przekroczyć 20 proc. poparcia – oznajmił w wywiadzie dla RMF FM poseł Marek Dyduch, były sekretarz generalny Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Trudno o bardziej jednoznaczny wyraz emocji, która dotychczas była głęboko skrywana: „stara lewica”, ta z SLD, ma już serdecznie dość tej „nowej”, Biedroniowej, z którą połączyła się w jedną partię (choć czy naprawdę, nie wiadomo – o czym dalej). A warto wiedzieć, że słowa Marka Dyducha padły jeszcze przed wybuchem kompromitującej „inby” wokół wywiadu udzielonego przez asystentkę posła partii Razem Macieja Koniecznego. „Inby” (w slangu młodzieżowym używanym manifestacyjnie przez „nową” lewicę, by zaznaczyć swą odmienność od „dziadersów”, znaczy to tyle, co w mowie tych ostatnich „draka”), która wywołała ogromną „bekę” na prawicy i z dużą radością nagłaśniana była przez państwowe media i prawą część Internetu.

Całość dostępna jest w 11/2021 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także