Posłowie Robert Winnicki, Artur Dziambor i Michał Urbaniak poinformowali w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie, że Konfederacja będzie wnioskować o przeprowadzenie przez NIK wnikliwej kontroli w KPRM i Ministerstwie Zdrowia. Chodzi przede wszystkim o szczegółową kontrolę podstaw prawnych, którymi rząd uzasadnia kolejne lockdowny.
Dziambor: Lockdown w warmińsko-mazurskim nie zadziałał
Poseł Artur Dziambor nawiązał do słów ministra zdrowia Adama Niedzielskiego z czwartkowej konferencji prasowej, że lockdown przynosi pozytywne efekty.
– Minister zdrowia pochwalił się, że lockdown działa i podał jako przykład województwo warmińsko-mazurskie, które jako pierwsze zostało zamknięte w ramach lockdownu terenowego – przypomniał polityk.
Następnie Dziambor zaprezentował oficjalne dane Ministerstwa Zdrowia z okresu 12-26 lutego, czyli przedziału czasowego, kiedy nie było jeszcze lockdownu na Warmii i Mazurach. Jak wskazał, średnia dzienna zakażeń przez te dwa tygodnie wyniosła 603. Z kolei wtedy, kiedy lockdown obowiązywał, czyli od 27 lutego do 24 marca, średnia dzienna wzrosła do 843.
– Pierwsze 18 dni lockdownu, czyli w tym czasie, kiedy zarażanie powinno wyhamować, średnia dzienna wyniosła 831. Ostatnie 8 dni, czyli wtedy, kiedy już powinniśmy czuć efekty tego lockdownu na Warmii i Mazurach to średnia dzienna to 880 – zwrócił uwagę poseł. – Szanowni Państwo, jesteśmy przez ministra zwyczajnie okłamywani – podsumował.
Winnicki: sprawa dla NIK
– To są działania, które w przyszłym tygodniu będziemy kwitować wnioskami do Najwyższej Izby Kontroli. Będziemy kwitować wnioskami o szczegółową, wnikliwą kontrolę u pana premiera w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i u pana ministra Niedzielskiego w Ministerstwie Zdrowia. Będziemy również wnioskowali o szczegółową kontrolę podstaw prawnych, na których rząd dokonuje tych kolejnych lockdownów. A za tym pójdą wnioski do prokuratury – zapowiedział Robert Winnicki. – To są działania, za które władza musi ponieść odpowiedzialność. Tak dalej być nie może. Rząd od roku bardziej walczy z obywatelami niż z koronawirusem – podkreślił.
Rząd ogłosił nowe restrykcje
Od najbliższej soboty rząd wprowadza nowe, zaostrzone zasady bezpieczeństwa. Będą one obowiązywały przez 2 tygodnie. Rząd zdecydował: wielkopowierzchniowe sklepy meblowe i budowlane zostaną zamknięte, galerie i sklepy pozostają zamknięte. W placówkach handlowych i innych punktach wielkopowierzchniowych wprowadzono nowy limit osób – 1 os. na 20 mkw. (do tej pory było to 1 os. na 15 mkw.).
Od 27 marca w kościołach wprowadzono nowy limit wiernych - 1 osoba na 20 mkw. Salony fryzjerskiej oraz kosmetyczne zostaną zamknięte. Żłobki i przedszkola również zostają zamknięte (wyjątkiem będą rodziny medyków i służb, które otrzymają opiekę nad dziećmi).
Wszystkie obiekty sportowe, które nie przyjmują zawodowych sportowców, także będą zamknięte.
Minister zdrowia apeluje także, aby zbliżające się święta Wielkanocne spędzić w wąskim gronie. Ponadto Adam Niedzielski rekomenduje pracodawcom przejście na pracę zdalną.
Czytaj też:
Konfederacja: Rząd ubzdurał sobie, że lockdown uratuje PolakówCzytaj też:
Zandberg o obostrzeniach: Zbyt mało