"Wymiar sprawiedliwości działa fatalnie". Kaczyński chce dokończyć reformę sądów

"Wymiar sprawiedliwości działa fatalnie". Kaczyński chce dokończyć reformę sądów

Dodano: 
Jarosław Kaczyński, prezes PiS
Jarosław Kaczyński, prezes PiS Źródło:PAP / Marcin Obara
Jesteśmy państwem suwerennym i mamy święte prawo, żeby zreformować wymiar sprawiedliwości, który rzeczywiście w tej chwili działa fatalnie – powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński.

O kontynuację reformy sądownictwa lider Zjednoczonej Prawicy był pytany podczas spotkania w serwisie społecznościowym Albicla. Według relacji portalu Niezależna.pl, Kaczyński powiedział, że zmiany w wymiarze sprawiedliwości były omawiane przez komitet bezpieczeństwa, na którego czele stoi on jako wicepremier.

– Wydaje się, że to jest projekt bardzo dobrze przygotowany, bardzo racjonalny. Nie mówię tu o szczegółach, bo przy legislacji istotne są szczegóły. To jeszcze nie było tak bardzo dokładnie analizowane. W moim przekonaniu (projekt – red.) powinien zostać podjęty, choć trzeba pamiętać również o kontekście polskim, jak i zewnętrznym – oświadczył Kaczyński.

Prezes PiS: Polska ma do tego święte prawo

Według niego, Polska jest państwem suwerennym i "ma święte prawo, żeby zreformować wymiar sprawiedliwości, który rzeczywiście w tej chwili działa fatalnie, co bardzo szkodzi polskiemu państwu, a przez to polskiemu społeczeństwu, narodowi". – I dlatego podejmiemy ten wysiłek. A jak to będzie wyglądało, to na pewno zostaną państwo poinformowani, bo będzie to poprzedzone odpowiednią dyskusją – zapowiedział prezes PiS.

Dodał, że wszystkie wprowadzone zmiany będą zgodne z zasadami praworządności. – Jeżeli chodzi o wszystkie reguły, które są związane z praworządnością, z bezwzględnym wymogiem niezawisłości sądownictwa, to wszystkie one będą całkowicie przestrzegane. Ale niezawisłość sądownictwa musi oznaczać tu także przestrzeganie prawa, przestrzeganie ustaw. Z tym jest bardzo różnie i to też będzie uwzględnione – powiedział Kaczyński.

Czytaj też:
Jourova o Polsce: Kolejny możliwy krok to kary finansowe

Źródło: Niezalezna.pl
Czytaj także