Konfederacja apeluje o odrzucenie paszportów szczepionkowych

Konfederacja apeluje o odrzucenie paszportów szczepionkowych

Dodano: 
Konferencja prasowa polityków Konfederacji. Jacek Wilk, Michał Wawer, Robert Winnicki
Konferencja prasowa polityków Konfederacji. Jacek Wilk, Michał Wawer, Robert Winnicki Źródło: YouTube / Konfederacja
Politycy Konfederacji po raz kolejny zaapelowali, aby odrzucić forsowany przez Unię Europejską system certyfikatów szczepionkowych.

Unia Europejska planuje wprowadzenie specjalnych certyfikatów cyfrowych do 25 czerwca. "Paszporty covidowe" mogą pojawić się również w Polsce. Konfederacja zdecydowanie sprzeciwia się temu postulatowi.

Konfederacja: Odrzućmy paszporty szczepionkowe

W piątkowej konferencji prasowej Konfederacji uczestniczyli poseł Robert Winnicki, mec. Jacek Wilk i mec. Michał Wawer.

Wawer zwrócił uwagę, ze prace nad tzw. paszportami covidowymi znajdują się już w zaawansowanej fazie, a państwa członkowskie UE uzgodniły specyfikacje techniczne paszportów szczepień. Konfederaci alarmują, że wprowadzenie certyfikatów dla zaszczepionych może stanowić zaledwie wstęp do dalszych ingerencji.

– Jeżeli raz damy Unii Europejskiej takie narzędzie, to nie poprzestanie ona tylko na analizie, czy osoby niezaszczepione przemieszczają się pomiędzy krajami UE. W momencie, kiedy "paszporty covidowe" wejdą w życie, urzędnicy Unii natychmiast zaczną myśleć i pracować nad tym, do czego jeszcze można wykorzystać te paszporty – powiedział Wawer i zaapelował o ich odrzucenie.

Winnicki: Nowa forma totalizmu

– "Paszporty covidowe" to jest jeden z kolejnych elementów scentralizowanego systemu unijnej kontroli społecznej, która jest nową formą totalizmu – mówił Robert Winnicki.

Prezes Ruchu Narodowego przestrzegł przez wyposażaniem Unii w kolejną tak daleko ingerującą w życie Europejczyków kompetencję. – Kompetencję śledzenia każdego obywatela i nadzorowania każdego mieszkańca Unii Europejskiej – powiedział Winnicki.

Wilk: Tej furtki nie wolno otwierać

– Żyjemy w czasach, w których ześlizg w stronę totalitarnych, totalniackich praktyk jest przerażający. […] To, co ma się teraz wydarzyć, jest otwarciem kolejnej furtki do tego, żeby rząd, który – jak do tej pory przynajmniej przyjmowaliśmy – nie powinien ingerować w to, czym się leczymy, jak się leczymy, jaki jest stan naszego zdrowia, mógł wywierać na nas presję – powiedział Wilk. – Żebyśmy byli przymuszani do pewnych praktyk, bo tylko z tymi praktykami będą związane pewnego rodzaju przywileje. I Jeżeli z tych praktyk skorzystamy, to mamy przywilej, jeżeli nie, to nie – dodał.

– To jest segregacja prawna. To jest już zahaczanie o jakiś dziwaczny apartheid, szczepionkowy w tym przypadku, który oczywiście może pójść dalej – mówił dalej prawnik.

Wilk ocenił, że tej furtki nie wolno Unii Europejskiej otwierać, ponieważ jeśli się ją raz otworzy, to rząd stopniowo, krok po kroku będzie przejmował własność nad ciałem ludzi, a ludzie staną się jedynie jego administratorami. – To sprzeczne z fundamentalnymi zasadami porządku prawnego – podsumował.

Czytaj też:
Mentzen ponownie alarmuje ws. słów Gowina. "W mediach nie ma burzy"
Czytaj też:
"Paszport covidowy". Co z osobami, które nie mogą się szczepić?


Źródło: Konfederacja YouTube
Czytaj także