Zdaniem rzecznik PiS, cała sytuacja związana z opublikowaniem zdjęcia Ryszarda Petru oraz Joanny Schmidt, którzy mieli podróżować na Maderę wskazuje na to, że „nie można poważnie podchodzić do działań opozycji”. Zwróciła również uwagę na dotychczasową opinię przewodniczącego Nowoczesnej, który zapowiadał, że protest pod sejmem jest niezwykle ważny i wszyscy powinni być obecni na miejscu. Zapytana o to, kto ma rację w sprawie wyjazdów lidera opozycji odpowiedziała, że nie chce komentować tej sprawy.
- Nie chcę tego komentować, niech to komentują sami zainteresowani. Ja pokazuję tylko hipokryzję pana Petru, który mówił, że do 11 stycznia wszyscy powinni być obowiązkowo w Sejmie, za wyjątkiem dwóch dni. Pytam, kiedy on jest wiarygodny? Wtedy gdy mówi, że wszyscy powinniśmy być tu, czy gdy wyjeżdża na urlop do ciepłych krajów – dodała Beata Mazurek.
Czytaj też:
Miller o podróży Petru i blokadzie sejmu: Zapłaci koszty polityczne tej sytuacji
Rzecznik PiS zwróciła uwagę na to, że protest pod sejmem jest nielegalny i niezgodny z regulaminem. - Nie ma nic wspólnego z obroną demokracji. Jeśli Petru mówi o proteście rotacyjnym, to przyznaję mu rację. To jest rotacja Sejm-Madera-Sejm – powiedziała.
W programie „Gość Wiadomości” miał wziąć udział również poseł Nowoczesnej Piotr Misiło, zaproszony do studia TVP w Szczecinie. Tuż po godzinie 19 poinformował, że ze względu na korki miejskie nie zdąży dojechać na czas.