Pod zdjęciem na plakacie umieszczono podpis: "Nadawca: Piotr Kwiatkowski".
Jak wynika z naszych informacji, plakaty wisiały na giżyckich słupach co najmniej od sylwestra. Skontaktowali się z nami w tej sprawie oburzeni mieszkańcy, przesyłając zdjęcia.
Słupy ogłoszeniowe stanowią własność miasta, jednak przez kilka dni nikt nie usunął z nich obraźliwych plakatów.
"Sprawa posiada znamiona przestępstwa"
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z burmistrzem Giżycka Wojciechem Iwaszkiewiczem. Zapewnił, że w ciągu dwóch najbliższych dni obraźliwe treści znikną z miejskich słupów ogłoszeniowych. Dodatkowo poinformował, że sprawa została zgłoszona na policję, ponieważ nosi ona znamiona przestępstwa.
"Wczoraj tę sprawę zgłosił mi jeden z mieszkańców. Poprosiłem o opinię Komendanta Straży Miejskiej, który poinformował mnie, że sprawa posiada znamiona przestępstwa i została już zawiadomiona Komenda Powiatowa Policji w Giżycku. Prawdopodobnie podejmiemy dziś lub jutro (po konsultacji z policją - czy zostały już zabezpieczone materiały) akcję oczyszczenia słupów ze wszystkich plakatów, bo choć nie mamy pewności co do penalizacji tego czynu, budzi to powszechny niesmak" – przyznał burmistrz, dodając, że "oczyszczenie ogólnodostępnych słupów z tego typu treści wpisuje się w akcję "Giżycko mówi NIE hejtowi".