Gazeta ustaliła, że to metropolita warszawski skłonił lidera Nowoczesnej Ryszarda Petru do podjęcia rozmów ze stroną rządzącą. Kard. Nycz był w Sejmie i Senacie przed świętami Bożego Narodzenia na spotkaniu opłatkowym. Prywatnie zna również szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza. Hierarcha dba o dobrej kontakty z politykami różnych partii – informuje tabloid.
Wczoraj w gabinecie marszałka Senatu odbyły się rozmowy na temat rozwiązania sejmowego kryzysu, który trwa od 16 grudnia. W politycznych negocjacjach uczestniczyli: Jarosław Kaczyński (PiS), Paweł Kukiz (Kukiz'15), Ryszard Petru (Nowoczesna) minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro i Marek Zagórski (Polska Razem). W spotkaniu nie brał udziału szef PO Grzegorz Schetyna.
Czytaj też:
Schetyna do PiS: Nie chowajcie Kuchcińskiego
Ugodowy Kaczyński
Według źródeł „Faktu” przedstawiciele opozycji byli pozytywnie zaskoczeni ugodową postawą prezesa PiS. – Był (Kaczyński – red.) absolutnie skłonny do rozmowy. To było coś zupełnie innego niż wojownicza postawa przy rozmowach w sprawie Trybunału Konstytucyjnego – powiedział dziennikarzom gazety jeden z uczestników spotkania z marszałkiem Karczewskim.
Czytaj też:
Karczewski: Będziemy zawierać kompromis z tymi, którzy przyjdą. Nieobecni nie mają racji
Osamotniony Schetyna?
Dziś o godz. 14.00 w gabinecie marszałka Senatu rusza druga tura rozmów w sprawie sejmowego kryzysu. Jarosław Kaczyński liczy, że tym razem w spotkaniu weźmie udział Grzegorz Schetyna. – Nie ma nic gorszego jak dyskusja, w której argumenty nie mają żadnego znaczenia. Jak się skończyło dla Polski liberum veto i zrywanie Sejmu? Wszyscy wiemy. Można się nie zgadzać z wynikiem wyborów, ale trzeba go honorować. Podstawową zasadą demokracji jest to, że decyduje większość sejmowa, a opozycja nie może doprowadzać do tego, że Sejm nie może funkcjonować – oświadczył prezes PiS.
Czytaj też:
Prezes PiS: Nie zgodzimy się na nowy ustrój, w którym decyduje mniejszość