„Obserwujemy, że cudzoziemcy koczujący po stronie białoruskiej, w pobliżu przejścia granicznego Bruzgi, spakowali się i opuszczają obozowisko. Przemieszczają się pod nadzorem białoruskich służb w nieznane miejsce” – napisano na Twitterze, załączając materiał video.
"Podstawiają autobusy"
Kolejne dobre informacje przekazał wiceszef MSWiA Maciej Wąsik –Dostałem informację, że Łukaszenka postawił pierwsze autobusy, do których wsiadają migranci i odjeżdżają. Koczowisko pod Kuźnicą powoli pustoszeje –powiedział na antenie TV Republika.
W środę rano SG poinformowała, że w nocy około 50 osób próbowało nielegalnie przekroczyć granicę w Czeremsze na Podlasiu. Przeciwko polskim funkcjonariuszom użyto kamieni i lasera. Straż Graniczna opublikowała nagranie.
Atak na przejście graniczne w Kuźnicy
Największy atak na polskie pozycje miał miejsce we wtorek. Atak nielegalnych imigrantów na polską granicę rozpoczął się przed południem w okolicy Kuźnicy Białostockiej. Funkcjonariusze zostali obrzuceni kamieniami i granatami hukowymi, które agresywnym cudzoziemcom dostarczyli Białorusini. Atak trwał prawie cztery godziny i został odparty przez polskie służby przy użyciu m.in. armatek wodnych. 12 naszych funkcjonariuszy zostało rannych.
Eskalacja sytuacji na granicy
Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej zaostrzyła się 8 listopada, kiedy miała miejsce najpoważniejsza próba wtargnięcia na terytorium Polski. Od tamtej pory polscy funkcjonariusze policji, straży granicznej i żołnierze codziennie odpierają ataki nielegalnych migrantów, których sprowadza na Białoruś reżim Łukaszenki. W Mińsku jest ich już kilkanaście tysięcy.
Od września w pasie przygranicznym z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy, który kończy się na początku grudnia.
Czytaj też:
Poseł KO porównał sytuację w Kuźnicy do ludobójstwa w SrebrenicyCzytaj też:
Sytuacja na granicy. Poboży: Doszło do podniesienia konfliktu do poziomu wcześniej nieznanego