Jak wskazuje nowy sondaż Kantar Public, gdyby wybory odbyły się w najbliższych dniach, na ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego chciałoby zagłosować 31 proc. badanych, co gwarantuje Prawu i Sprawiedliwości zwycięstwo w wyborach. Jednocześnie jednak oznacza to, że PiS straciło 4 pkt. proc. w stosunku do poprzedniego badania, z kwietnia br.
Na drugim miejscu w badaniu znalazła się Koalicja Obywatelska z wynikiem 28 proc. głosów (wzrost o 1 pkt proc.), a podium zamyka koalicja Polskie 2050 Szymona Hołowni i Polskiego Stronnictwa Ludowego z 10 proc. głosów (przed miesiącem partia Hołowni miała 7 proc. a ludowcy 3 proc.).
Do Sejmu weszłyby także Lewica – 8 proc. głosów (wzrost o 2 pkt proc.) i Konfederacja – 7 proc. głosów (bez zmian).
Poniżej progu wyborczego znalazła się AgroUnia i Porozumienie (1 proc. głosów).
Sondaż Kantar Public z 12-17 maja 2023 r., próba: reprezentatywna 979 dorosłych mieszkańców Polski, wywiady bezpośrednie wspomagane komputerowo (CAPI), realizacja terenowa badania została wykonana przez Research Collective na zlecenie Kantar Public.
PiS wygrywa wybory, pięć ugrupowań w Sejmie
Również z opublikowanego w czwartek sondażu partyjnego przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster na zlecenie portalu "Super Expressu" wynika, że ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego raczej wygra najbliższe wybory. Badanie wskazało, że do Sejmu weszłoby w sumie 5 formacji (aczkolwiek właściwie każda z nich jest koalicją mniejszych ugrupowań).
Najwięcej respondentów – 34,06 proc. – oddałoby swój głos na Prawo i Sprawiedliwość – Zjednoczoną Prawicę. Drugie miejsce w sondażu zajęła Koalicja Obywatelska, która w wyborach parlamentarnych uzyskałaby 27,79 proc. Podium uzupełnia Trzecia Droga (koalicja PSL i Polski 2050), którą popiera 12,42 proc. respondentów..
Kolejne miejsce ma Konfederacja Wolność i Niepodległość, którą wskazało 10,75 proc. badanych. W Sejmie znalazłyby się także: Lewica – 10,1 proc. Ponadto, 1,58 proc. uczestników badania poparłoby sojusz AgroUnii oraz Porozumienia.
Czytaj też:
Rzymkowski o Tusku: Populizm i brak szacunku do własnych wyborcówCzytaj też:
"Przyrzekam uroczyście". Tusk zapowiada zwiększenie kompetencji samorządu