"Projekt ustawy zakładającej odpolitycznienie Krajowej Rady Sądownictwa w lutym ma zostać wysłany do Sejmu. Według sędziów z Iustitii jest zbyt łagodny, według neosędziów – nazbyt restrykcyjny" – podaje "Gazeta Wyborcza".
Jeden z proponowanych przepisów przewiduje, że sędziowie będą wybierani do rady przez sędziów w wyborach bezpośrednich i w głosowaniu tajnym. Do obsadzenia jest 15 miejsc dla sędziów wybieranych na czteroletnie kadencje.
Innym nowym rozwiązaniem mają być obligatoryjne publiczne wysłuchania kandydatów na sędziów. "Aby opinia publiczna mogła zapoznać się z kandydaturami i skonfrontować je z wynikiem wyborów" – podkreślają twórcy projektu.
W ustawie jest też szereg "bezpieczników", które mają zagwarantować, że przyszła KRS będzie "niezależna". I tak sędziowie delegowani do Ministerstwa Sprawiedliwości – obecnie i w ciągu ostatnich trzech lat – nie mogliby kandydować do Rady ani nawet poprzeć zgłoszenia kandydata.
PKW nie chce organizować wyborów KRS
Proces zmian w KRS miałaby rozpocząć Państwowa Komisja Wyborcza, zarządzając pierwsze wybory do Rady. Głosowanie w formie tradycyjnej (za pomocą kart) ma być organizowane w sądach z pomocą ich prezesów, ale projekt dopuszcza też głosowanie drogą elektroniczną.
Ogłoszenie wyników pierwszych wyborów przez PKW ma wiązać się z wygaszeniem mandatów obecnych 15 członków KRS wybranych w poprzedniej kadencji Sejmu. Autorzy projektu uważają, że można przerwać ich kadencje, skoro wybrano ich w "niekonstytucyjnym trybie".
Liczne uwagi do proponowanych przez MS przepisów zgłosili nie tylko sędziowie z Iustitii i Sądu Najwyższego, ale także PKW. Komisja zwraca m.in. uwagę na fakt, że projekt przewiduje możliwość głosowania elektronicznego, które nie jest stosowane w polskim systemie wyborczym.
PKW nie kwapi się ani zarządzać wyborów do KRS, ani ich organizować. Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak napisał o tym wprost – podaje "GW".
Czy prezydent "przełknie" ustawę Bodnara?
Według gazety projekt Bodnara "ma być łatwiejszy do przełknięcia dla prezydenta" Andrzeja Dudy, który zdecyduje, czy podpisać przyszłą ustawę.
– Liczymy na to, że pan prezydent będzie skłonny naprawić wspólnie z nami status KRS w sytuacji, gdy ta ustawa bezpośrednio nie dotyka statusu sędziów – powiedział "Wyborczej" wiceminister sprawiedliwości, sędzia Dariusz Mazur.
Dziennik przypomina w tym kontekście słowa Dudy, który oświadczył, że nie pozwoli na żadną weryfikację sędziów powołanych w okresie jego prezydentury.
Czytaj też:
"Bezprecedensowy" apel warszawskich sędziów do Bodnara. "Największy tego typu w Polsce"