O fotel prezydenta Gdańska w kwietniowych wyborach samorządowych zawalczy pełnomocnik PiS w okręgu Gdańskim. – Naszym kandydatem został Tomasz Rakowski, informatyk, menedżer, sprawny przedsiębiorca, który od wielu lat działa w Gdańsku w ramach Prawa i Sprawiedliwości – zapowiedział podczas konferencji prasowej były rzecznik rządu Piotr Müller.
Dodał, że Rakowski jest "osobą bardzo aktywną, która chce zmienić Gdańsk, polepszyć jego funkcjonowanie i spojrzeć na sprawy społeczne".
Sam kandydat mówił, że "Gdańsk jest wielkim i wspaniałym miastem, które domaga się wielkiej i wspaniałej wizji". Jego zdaniem, ta wizja powinna być czymś więcej niż "łataniem wiecznie dziurawych dróg, a Gdańsk potrzebuje gospodarza z prawdziwego zdarzenia".
Tomasz Rakowski ma 42 lata, jest przedsiębiorcą, prowadzi firmę z branży IT. – Przychodzę ze świata biznesu, w którym próbuje się rozwiązywać problem, a nie szukać wymówki. Ze świata, w którym szanuje się pieniądze – zaznaczył kandydat PiS. Zapowiedział, że w ramach kampanii chce odwiedzić wszystkie gdańskie dzielnice i rozmawiać z ich mieszkańcami na temat najbardziej pilnych potrzeb.
"Koniec układów"
Zdaniem posła Jarosława Sellina, ważne jest, aby zaproponować gdańszczanom "alternatywę wobec układu towarzysko-politycznego", który w jego ocenie rządzi miastem od ćwierć wieku. – To jest dosyć niebezpieczna sytuacja dla każdej władzy, jeśli ten układ funkcjonuje w sposób trwały i niezmienny – podkreślił były wiceszef MKiDN. Dodał, że układ ten rodzi różnego rodzaju patologie, które wypływają z powiązań między światem lokalnej polityki, biznesu i wymiaru sprawiedliwości.
– Dobrze by było, żeby to, co w demokracji jest wartością, czyli zmienność władzy i pokazanie alternatywy tej władzy, również władzy lokalnej, mogło się w Gdańsku spełnić – podsumował Sellin.
Czytaj też:
Dwugłos u Bezpartyjnych Samorządowców. "Nie ma żadnego sojuszu z Konfederacją"Czytaj też:
Śliwka: Elbląg musi być miastem portowym