Kosiniak-Kamysz nie zna nazwiska kandydatki Trzeciej Drogi w Warszawie

Kosiniak-Kamysz nie zna nazwiska kandydatki Trzeciej Drogi w Warszawie

Dodano: 
Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz
Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz Źródło: PAP / Piotr Polak
Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz nie wie, jak nazywa się kandydatka Trzeciej Drogi na stanowisko wiceprezydenta Warszawy.

Wybory samorządowe odbędą się w niedzielę 7 kwietnia. Polacy wybiorą przedstawicieli w radach dzielnic, gmin, miast i powiatów a także członków sejmików wojewódzkich oraz wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. W Warszawie na urząd prezydenta kandydują: Rafał Trzaskowski, Tobiasz Bocheński, Magdalena Biejat, Przemysław Wipler, Janusz Korwin-Mikke oraz Romuald Starosielec.

Na finiszu kampanii wicepremier, szef PSL był gościem Polsat News, gdzie zapytano go, jaki jest cel Trzeciej Drogi na wybory, jeżeli chodzi o wynik procentowy do sejmików województw.

– Odbicie województw, w których nie rządzimy. To jest nasz cel – odparł. – Wszystkich? – zapytał dziennikarz. – Im więcej, tym lepiej. Jak się uda dwa, to już sukces. Jak się uda cztery, to jeszcze lepiej, a jakby się udało wszystkie, to jest wspaniale – wskazał Kosiniak-Kamysz.

– 15 proc. albo 20 proc., jak mówił kiedyś Adam Jarubas, to cel Trzeciej Drogi? – dopytywał Marcin Fijołek. – Adam Jarubas jako szef sztabu wyznacza poprzeczkę najwyżej. W świętokrzyskim, gdzie wczoraj byliśmy, myślę ten cel zostanie osiągnięty. Wierzę w jak najlepszy wynik. Wierzę w to, że głosy na Trzecią Drogę są kluczowe, bo jesteśmy w stanie w Polsce wschodniej i południowej odbić głosy od PiS-u. Jeżeli ktoś chce, żeby tam skończyły się rządy, które odbierały kompetencje, którym nie zależy na tym, żeby wygrać te wybory, bo się nie zaangażowali, nie warto na nich głosować. Lepiej głosować na Trzecią Drogę – odparł prezes PSL.

Kosiniak-Kamysz nie wie, kto reprezentuje TD w Warszawie

Wtedy padło pytanie o Warszawę. – Używając pana języka, dlaczego wam nie zależało, żeby wygrać w Warszawie, dlaczego Trzecia Droga nie ma tutaj kandydata? – zaczął prowadzący.

– Mamy kandydatów do Rady Miasta. Postanowiliśmy poprzeć Rafał Trzaskowskiego, bo uważamy, że jest dobrym prezydentem. Na prezydenta głosujemy na Trzaskowskiego, a do Rady Miasta na Trzecią Drogę. I tak można podzielić głosy, jeśli ma się sympatie nie tylko w Trzeciej Drodze – przekonywał wicepremier.

– A pamięta pan, kto jest kandydatem na wiceprezydenta z ramienia Trzeciej Drogi? – padło pytanie. Chodzi o Adrianę Porowską, jednak minister obrony nie znał jej nazwiska. Odparł tylko: – Z Polski 2050 jedna z przedstawicielek.

– Nazwiska pan nie pamięta? – nie dawał za wygraną dziennikarz. – Pamiętam najlepszych kandydatów z PSL-u. (...) Bardzo mi zależy na wyborach. Jestem samorządowcem w przeciwieństwie do wielu, którzy są w Polskiej polityce – podsumował Władysław Kosiniak-Kamysz.

Czytaj też:
CPK konkurencją dla Berlina. Trzaskowski: Po Okęciu i Modlinie się nie pozbierają
Czytaj też:
Finał kampanii Wiplera. Bosak: Trzaskowski nigdy nie próbował zdać tego testu

Źródło: Polsat News
Czytaj także