"Przeskoczyli" liderów. Niespodziewane wygrane kandydatów z dalszych miejsc na listach

"Przeskoczyli" liderów. Niespodziewane wygrane kandydatów z dalszych miejsc na listach

Dodano: 
Marlena Maląg (PiS)
Marlena Maląg (PiS) Źródło: PAP / Marian Zubrzycki
Grzegorz Braun, Patryk Jaki, Marlena Maląg, Ewa Zajączkowska-Hernik. Między innymi tym kandydatom udało się zdobyć mandat europosła, mimo że nie byli liderami list wyborczych.

Najbardziej spektakularne "przeskoki" stały się udziałem polityków PiS, związanych z byłym rządem Mateusza Morawieckiego.

Prezentujemy kandydatów, którzy nie byli liderami list wyborczych swoich komitetów, a mimo to uzyskali wystarczającą liczbę głosów, by wejść do Parlamentu Europejskiego, a nawet "przeskoczyć" "jedynki".

Ci kandydaci "przeskoczyli" liderów

Piotr Müller, rzecznik prasowy rządu Mateusza Morawieckiego, zdobył mandat europosła w okręgu nr 1, który obejmował woj. pomorskie. Partia wystawiła go dopiero na 4. miejscu na liście. Müller "przeskoczył" byłą minister spraw zagranicznych i europoseł PiS Annę Fotygę, która była "jedynką", a także Jarosława Sellina (nr 2 na liście) i Kazimierza Smolińskiego (nr 3).

Waldemar Buda jako jedyny polityk z listy PiS uzyskał mandat europosła w okręgu nr 6 (woj. łódzkie), startując z pozycji nr 5. Oznacza to, że z Parlamentem Europejskim pożegna się były szef MSZ Witold Waszczykowski. Mandatu nie dostali również: Joanna Lichocka, Anna Milczanowska i Robert Telus.

Marlena Maląg weszła do europarlamentu, startując z 3. miejsca na liście PiS w okręgu nr 7 (woj. wielkopolskie). Wyprzedziła startującego z "jedynki" prezydenckiego ministra Wojciecha Kolarskiego oraz Ryszarda Czarneckiego, który europosłem był od 20 lat.

Patryk Jaki zdobył najlepszy wynik na liście PiS na Śląsku (okręg wyborczy nr 11). Polityk Suwerennej Polski startował z pozycji nr 2. Liderem listy była Jadwiga Wiśniewska, która ponownie uzyskała mandat.

Michał Dworczyk uzyskał najlepszy wynik na liście PiS w okręgu nr 12 (woj. dolnośląskie i opolskie). Były szef Kancelarii Premiera startował z 3. miejsca. Do PE pojedzie również "jedynka" listy – Anna Zalewska. Mandatu nie uzyskała za to Beata Kempa, która była druga na liście.

Ewa Zajączkowska-Hernik zdobyła mandat europosła, startując z 2. miejsca na liście Konfederacji w okręgu nr 4, obejmującego Warszawę, powiaty podwarszawskie oraz zagranicę. Pod względem uzyskanej liczby głosów (102 569) znacznie wyprzedziła startującego z "jedynki" Krystiana Kamińskiego (34 428 głosów), który do Brukseli nie pojedzie.

Grzegorz Braun, startując z 2. miejsca na liście w okręgu nr 10 (woj. małopolskie i świętokrzyskie), wyprzedził "jedynkę" listy Konfederacji, Konrada Berkowicza, który mandatu nie uzyskał.

Magdalena Adamowicz, startująca z 2. miejsca na liście Koalicji Obywatelskiej na Pomorzu, zdobyła lepszy wynik niż Janusz Lewandowski, który otwierał listę. Oboje uzyskali mandat.

Czytaj też:
Jaki o swoim wyniku: Najwyższy w historii III RP z drugiego miejsca
Czytaj też:
Oto najwięksi przegrani. Byli pewni mandatów, muszą obejść się smakiem

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także