Chyba nikt wcześniej, nikt przed liderami PiS, nie wpadł na pomysł, by zarządzać koncernem przez ustawiczną zmianę jego szefa.
To rozwiązanie na wskroś nowatorskie – coś, co z jakichś bliżej niewyjaśnionych powodów nie przyszło do tej pory do głowy, jeśli się nie mylę, dosłownie nikomu. Ani w Ameryce, ani w Wielkiej Brytanii, ani w Niemczech, ani we Francji czy we Włoszech.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.