Aktywiści klimatyczny pojawili się w środę w południe przed gmachem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Podkreślali, że chcieli porozmawiać z szefem rządu o "ważnych sprawach i postulatach".
Nie ma spotkania z Tuskiem, jest kolejna blokada drogi
Do spotkania jednak nie doszło, więc przedstawiciele Ostatniego Pokolenia zapowiedzieli kolejny protest.
– Zapraszamy wszystkich państwa 13 grudnia o godz. 17 na Wisłostradę, ponieważ opór trwa. Premier polskiego rządu nie pozostawia nam wyboru, nie spotykając się z nami, nie rozmawiając o tym, co dla naszego pokolenia jest najważniejsze. My dalej będziemy robić swoje – powiedział przedstawiciel aktywistów na spotkaniu z dziennikarzami.
Ostatnie Pokolenie zapowiadając wydarzenie, podkreśla, że będzie to "największa blokada w historii". "Skoro Premier nie wychodzi do obywateli, oni wyjdą na ulice" – piszą przedstawiciele organizacji.
Ostatnie Pokolenie na ulicach. Paraliż miasta
Blokada Wisłostrady będzie kolejnym tego typu protestem Ostatniego Pokolenia w Warszawie. Do podobnych akcji dochodziło w ostatnim czasie na przełomie listopada i grudnia. W ubiegłą środę, z powodu kontrowersyjnej inicjatywy, Wisłostradą nie mogła przejechać karetka. Interweniowała policja. Do blokady doszło też w niedzielę w pobliżu szpitala przy ul. Karowej. W tym przypadku również działania musieli podjąć mundurowi.
Blokady oznaczają paraliż ruchu miejskiego i zdenerwowanie kierowców, którzy nie mogą dotrzeć do wyznaczonego celu.
Aktywiści z tej samej organizacji oblali też barwnikiem pomnik warszawskiej Syrenki i opóźnili start pierwszej w sezonie gonitwy na Torze Służewiec.
Tego typu sytuacje zdarzają się często w wielu państwach Europy Zachodniej. Sąd krajowy w Monachium uznał Ostatnie Pokolenie za zorganizowaną grupę przestępczą.
Czytaj też:
Mentzen napisał list otwarty do TrzaskowskiegoCzytaj też:
"Wasze dzieci zmierzają do świata bez przyszłości"