Prezes TK Bogdan Święczkowski poinformował 5 lutego br., że złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zamachu stanu przez m.in. premiera Donalda Tuska, marszałka Sejmu Szymona Hołownię i marszałek Senatu Małgorzatę Kidawę-Błońską. Śledztwo w tej sprawie wszczął prokurator Michał Ostrowski.
Prokurator Dariusz Korneluk poinformował, że prokurator generalny Adam Bodnar dwukrotnie zwrócił się do swojego zastępcy, prokuratora Michała Ostrowskiego, o wydanie dokumentów związanych ze śledztwem w sprawie "zamachu stanu". Korneluk stwierdził w poniedziałek w TVN24, że Ostrowski "nie szanuje żadnych unormowań wewnątrz prokuratury". – Mam nadzieję, że panu Ostrowskiemu, po tej autokreacji w tym tygodniu, przyjdzie czas na opamiętanie – powiedział.
Korneluk: Mija termin
Dalej mówił, że ani on, ani minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar nie czytali treści zawiadomienia złożonego przez Święczkowskiego. – Bodnar już dwukrotnie zwrócił się do Michała Ostrowskiego o wydanie tego zawiadomienia, tak jak i protokołu z przesłuchań różnych osób – poinformował. Jak dodał, PG wyznaczył Ostrowskiemu termin wydania dokumentów do tego poniedziałku. – Pierwotny termin był już wyznaczony w piątek – wskazał.
Dariusz Korneluk wyraził również zdziwienie, że osoby przesłuchiwane przez Ostrowskiego godzą się na złożenie zeznań, "kiedy sprawa de facto w prokuraturze nie została zarejestrowana". Prok. Ostrowski informował, że w sprawie zawiadomienia prezesa TK przesłuchał już samego Święczkowskiego, I prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Manowską i szefową KRS Dagmarę Pawełczyk-Woicką.
Prokurator pytywany o możliwe konsekwencje dla zastępcy PG za niewydanie wskazanych dokumentów, podkreślił, że Bodnar ma "pełen wachlarz środków do zastosowania". – Ja też po swojej stronie widzę możliwość ewentualnego popełnienia przestępstwa ukrywania dokumentu, bo takie zawiadomienie pochodzące od prezesa TK jest dokumentem w rozumieniu Kodeksu karnego – tłumaczył.
Czytaj też:
"Kosmiczne brednie". Były minister o śledztwie ws. "zamachu stanu"Czytaj też:
Manowska przesłuchana ws. "zamachu stanu". Co powiedziała?