Premier Donald Tusk i prezydent Francji Emmanuel Macron podpisali w piątek w Nancy traktat polsko-francuski. Dokument zawiera klauzulę wzajemnego wsparcia w przypadku ataku na któreś z naszych państw. Po jego podpisaniu nastąpiło podpisanie drugiego dokumentu, dotyczącego współpracy w zakresie cywilnej energetyki jądrowej.
Drugie dno traktatu. Chodzi o ochronę klimatu
Łukasz Warzecha zwrócił uwagę, że traktat zawiera zapisy dotyczące ochrony środowiska i klimatu. W artykule 7 dokumentu czytamy, że obie strony będą dążyć do wspierania i wdrażania wielostronnych instrumentów dotyczących zrównoważonego rozwoju, takich jak Agenda 2030 na rzecz zrównoważonego rozwoju ONZ oraz Porozumienie paryskie.
"Strony współpracują na rzecz szybkiej globalnej transformacji w kierunku neutralnych klimatycznie gospodarek i społeczeństw (…), Strony zobowiązują się do przyczynienia się do osiągnięcia europejskich celów klimatycznych, w tym celu na 2030 rok i neutralności klimatycznej UE do 2050 roku, w sposób zapewniający i zwiększający konkurencyjność europejskiego przemysłu przy jednoczesnym osiągnięciu transformacji społecznej i przemysłowej" – głosi traktat.
Ziobro: Umowa z Francją to przykrywka
Sprawę komentuje były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Polityk podkreśla, że umowa wojskowa z Francją "to tylko przykrywka".
Ziobro ocenia, że rząd Tuska "znowu kłamie". "Mówi, że Zielony Ład zostanie dostosowany do Polski, a tymczasem robi wszystko, co każe Bruksela. „Klimatyczna mafia” nie interesuje się losem zwykłych ludzi, a Tusk i Trzaskowski mają wprowadzić unijne cele do 2030 r., nawet jeśli oznacza to masowe bankructwa, zniszczenie polskich firm i wyższe rachunki dla każdego z nas. Tak właśnie działa system – unijni urzędnicy planują, a Tusk wykonuje" – przekonuje Ziobro.
Czytaj też:
Macron zapowiada wspólne polsko-francuskie ćwiczenia wojskoweCzytaj też:
Tusk ujawnia szczegóły traktatu z Francją. "Zawiera klauzulę"