Posłowie wskazują, że "regulacje konstytucyjne związane z kwestiami środowiskowymi odnoszą się przede wszystkim do zadań państwa, które mają polegać na prowadzeniu określonej polityki dbałości o środowisko".
Wnioskodawcy przekonują, że Polska nie musi być obowiązkowo członkiem systemu EU ETS, ponieważ ma prawo samodzielnie i zgodnie z własnym interesem realizować politykę energetyczną. "Wnioskodawcy zakwestionowali również normę, z której wynika, że podmioty gospodarcze z sektora energetycznego oraz energochłonnego, by prowadzić swoją działalność, muszą uczestniczyć w Europejskim Systemie Handlu Uprawnieniami do Emisji i prowadzić działalność gospodarczą z uwzględnieniem tego systemu. W ocenie Wnioskodawców jest to ograniczenie, które nie spełnia konstytucyjnych wymogów dopuszczalnej ingerencji w wolność działalności gospodarczej. Wnioskodawcy wskazują, że biorąc pod uwagę okoliczność, że od tego, w jaki sposób ukształtowany jest ustrój gospodarczy państwa, zależy jego zdolność do realizacji określonych celów i wykonywania zadań powierzonych przez suwerena, to należy stwierdzić, że obowiązek dbałości o środowisko (wynikający także z Konstytucji RP) można realizować innymi metodami niż przymusowy udział w systemie EU ETS" – czytamy w komunikacie TK.
Kaleta: To precedensowe orzeczenie
Podczas wtorkowego posiedzenia Trybunału Konstytucyjnego sporo uwagi poświęcono funkcjonowaniu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
– Każdy pakiet klimatyczny, który ogłasza UE, jest projektem legislacyjnym zawierającym kilkanaście aktów legislacyjnych – powiedział przedstawiciel wnioskodawców, poseł PiS Sebastian Kaleta.
Parlamentarzysta przypomniał o sporze ws. Fit For 55 i realizacji składających się na tę propozycję aktów w drodze jednomyślności.
Prezes TK Bogdan Święczkowski zapytał o orzeczenia TSUE.
– TSUE przyjmuje zasadę, że przyjmuje się większość kwalifikowaną, a w wyjątkach – jednomyślność – zauważył Kaleta. – Tak skonstruowanego orzeczenia jeszcze nie było, to orzeczenie było precedensem – podkreślił.
Jak zaznaczył Sebastian Kaleta, "system ETS narusza w istocie polską konstytucją". – Wyliczenie skutków finansowych wymagałoby żmudnej analizy po poznaniu stanowiska Trybunału – powiedział.
Polityk zwrócił uwagę na problem "krążenia pieniędzy". – Polskie firmy, biorące udział w systemie ETS, nie zarabiały wobec polskich konsumentów – zaznaczył Kaleta.
Pawłowicz: Uzurpacja przeciwko państwom członkowskim
Sędzia TK prof. Krystyna Pawłowicz powiedziała, że wniosek dotyczy "aktywności TSUE wbrew państwom członkowskim i wbrew traktatom".
– To problem uzurpacji przeciwko państwom członkowskim – zaznaczyła.
Sebastian Kaleta w swojej odpowiedzi zaznaczył: "We wniosku wskazujemy, że działania o charakterze politycznym (...) są kompletnie nieskuteczne z tego powodu, że każdorazowo organy UE wskazują, że Polska nie dysponuje prawem weta. Dlatego pytamy, czy prawo daje UE prawo, żeby każdą decyzję ws. ochrony środowiska rozstrzygać większością kwalifikowaną".
– TSUE robi sobie, co chce, a jego orzeczenia są zaliczane do pierwotnego prawa unijnego – stwierdziła prof. Pawłowicz.
Czytaj też:
Nadciągają ogromne podwyżki paliw i energii. Oto wyliczeniaCzytaj też:
ETS w Europie. Prof. Michta: Unia oszalała