Projekt KO trafił do Sejmu tuż przed ciszą wyborczą. Trzaskowski miał podpisać ustawę?

Projekt KO trafił do Sejmu tuż przed ciszą wyborczą. Trzaskowski miał podpisać ustawę?

Dodano: 
Liczenie głosów w wyborach prezydenckich 2025
Liczenie głosów w wyborach prezydenckich 2025 Źródło: PAP
KO tuż przed ciszą wyborczą złożyła korzystny dla siebie projekt zmian Kodeksu wyborczego, zakładający rozszerzenie możliwości głosowania korespondencyjnego – pisze "Rzeczpospolita".

W ostatnich godzinach przed ciszą wyborczą posłowie Koalicji Obywatelskiej złożyli w Sejmie projekt o powszechnym głosowaniu korespondencyjnym. "Prawdopodobnie kalkulowali, że pomoże im to w wyborach parlamentarnych w 2027 roku" – czytamy w dzienniku.

Obecnie głosowanie korespondencyjne jest ograniczone dla niewielkich grup wyborców. Przysługuje osobom powyżej 60. roku życia, niepełnosprawnym lub przebywającym na kwarantannie lub w izolacji.

Głosowanie korespondencyjne. Propozycja zmian trafiła do Sejmu przed ciszą wyborczą

Posłowie KO chcieliby, aby głosowanie korespondencyjne stało się możliwe dla wszystkich wyborców i wszystkich typów wyborów poza elekcjami wójta, rad gmin, powiatów i sejmików województwa.

Projekt zakłada, że zamiar głosowania korespondencyjnego w kraju wyborca miałby zgłosić wójtowi do 13. dnia przed dniem wyborów, zaś za granicą – konsulowi, tyle że w dłuższym terminie, bo najpóźniej na 30 dni przed wyborami.

"Nieoficjalnie wiadomo, że KO prze ku temu rozwiązaniu, bo uważa, że jest ono dla niej korzystne. Powodem ma być zwłaszcza chęć uzyskania większej liczby głosów z zagranicy, która w ostatnich wyborach faworyzuje KO" – zwraca uwagę "Rzeczpospolita".

Trzaskowski miał ułatwić KO kolejne wybory?

W drugiej turze wyborów prezydenckich Polacy za granicą oddali 604,4 tys. głosów, z czego 62,5 proc. na kandydata KO Rafała Trzaskowskiego.

Gazeta stawia pytanie, czy składając projekt na dzień przed ciszą wyborczą, KO liczyła na to, że nowy prezydent, którym jej zdaniem miał zostać Trzaskowski, ułatwi jej kolejne wybory parlamentarne?

"Rz" odnotowuje również, że w ostatnich latach PO zwiększała możliwość głosowania korespondencyjnego, podczas gdy PiS ją ograniczało.

"W 2024 roku projekt podobny do tego najnowszego przegłosował już Sejm, a następnie do TK wysłał go Andrzej Duda. Decyzja Karola Nawrockiego odnośnie do projektu złożonego w ostatnich godzinach przed ciszą wyborczą najpewniej byłaby podobna" – ocenia dziennik.

Czytaj też:
W koalicji nastroje są fatalne. "Jak można było przegrać z kandydatem o takiej biografii"


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Damian Cygan
Źródło: Rzeczpospolita
Czytaj także