Bunt w Sądzie Najwyższym. 28 sędziów publikuje oświadczenie, rzecznik SN odpowiada

Bunt w Sądzie Najwyższym. 28 sędziów publikuje oświadczenie, rzecznik SN odpowiada

Dodano: 
Aleksander Stępkowski, sędzia i rzecznik Sądu Najwyższego
Aleksander Stępkowski, sędzia i rzecznik Sądu Najwyższego Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Rzecznik Sądu Najwyższego Aleksander Stępkowski skrytykował oświadczenie 28 sędziów SN dot. Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. "Osoby te dołączyły w ten sposób do ataku na Sąd Najwyższy" – napisał.

"Z głębokim zażenowaniem przyjmuję oświadczenie grupy 28 sędziów Sądu Najwyższego datowane na 24 czerwca 2025 r. Osoby te dołączyły w ten sposób do ataku na Sąd Najwyższy, który w bardzo trudnych warunkach realizuje prawem określone zadania, mające na celu podjęcie uchwały w przedmiocie ważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej" – czytamy w stanowisku rzecznika SN zamieszczonym w czwartek (26 czerwca) na stronie internetowej sądu.

twitter

28 sędziów SN uważa, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie jest sądem

Wcześniej 28 sędziów Sądu Najwyższego stwierdziło w oświadczeniu, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (IKNiSP) nie jest sądem i że nie może realizować czynności w procesie wyborczym, które przynależą wyłącznie SN.

Według Stępkowskiego "treść oświadczenia, pozorując pogłębioną argumentację prawniczą, w rzeczywistości powiela dezinformującą publicystykę, dowodząc złej woli lub braku zorientowania osób, które sporządziły treść oświadczenia".

"Być może stanowi to zaskoczenie dla sygnatariuszy oświadczenia, jednak powołane w treści oświadczenia kompetencje Sądu Najwyższego, o których mowa w art. 129 ust. 1 Konstytucji RP, nie stanowią sprawowania wymiaru sprawiedliwości, o którym mowa w art. 175 ust. 1 Konstytucji, z którym koresponduje prawo do sądu gwarantowane przez art. 45 ust. 1 Konstytucji" – argumentuje rzecznik SN.

Podkreśla, że rozpatrywanie protestów wyborczych oraz orzekanie w przedmiocie ważności wyboru prezydenta RP to "inne czynności określone w Konstytucji i ustawach", o których mowa w art. 183 ust. 2 Konstytucji.

Stępkowski: Frustracja wobec treści przepisów nie osłabia ich mocy obowiązującej

Rzecznik SN wskazuje, że wbrew stanowisku grupy sędziów, ustroju i właściwości sądów w Polsce nie określają ani orzeczenia Sądu Najwyższego, ani trybunałów międzynarodowych, ale zgodnie z Konstytucją – ustawy. Przytacza konkretne przepisy ustawy o SN, które mówią, że IKNiSP jest jedną z izb Sądu Najwyższego, która "rozpoznaje protesty wyborcze oraz orzeka w przedmiocie ważności wyborów i czyni to już od wielu lat".

"To, że treść tych przepisów budzi u niektórych osób frustrację, której wyrazem jest również w/w oświadczenie z 24 czerwca br., w żaden sposób nie osłabia mocy obowiązującej wspomnianych regulacji ustawowych" – czytamy.

Jednocześnie – podkreśla Stępkowski – żadne orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE, ani też Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, nie podważyło kompetencji Sądu Najwyższego orzekającego w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych w zakresie rozpoznawania protestów wyborczych oraz orzekania o ważności wyborów prezydenta lub organów władzy ustawodawczej.

"W obecnym stanie prawnym, jedynym organem prawnie umocowanym do rozpoznawania protestów wyborczych i do orzekania w przedmiocie ważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, jest Sąd Najwyższy orzekający w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Wszelkie działania mające utrudnić lub uniemożliwić Sądowi Najwyższemu orzekanie w tym zakresie, stanowią jaskrawe pogwałcenie porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej" – napisał rzecznik SN.

Czytaj też:
W Sądzie Najwyższym ponownie przeliczono głosy. Pomyłka na korzyść Trzaskowskiego


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Damian Cygan
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także