Od poniedziałku (7 lipca) na granicach z Niemcami oraz Litwą obowiązują czasowe kontrole. Funkcjonariusze Straży Granicznej, wspierani przez policję, Żandarmerię Wojskową i WOT, mogą zatrzymać do wyrywkowej kontroli wytypowane pojazdy.
To odpowiedź rządu na kryzys migracyjny oraz działania niemieckich służb, które wypychają nielegalnych migrantów do naszego kraju. Zgodnie z rozporządzeniem MSWiA, kontrole będą prowadzone przez 30 dni – do 5 sierpnia.
Kowalski: Bąkiewicz to wielki polski patriota
Do sytuacji na granicy odnieśli się politycy PiS podczas konferencji prasowej.
– Chciałbym podziękować bardzo serdecznie panu przewodniczącemu Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, Mariuszowi Błaszczakowi, bo dzięki jego uprzejmości Zespół Parlamentarny Ruch Obrony Granic w najbliższą środę 9 lipca o godzinie 16 spotka się z państwem, z Polakami, w sali kolumnowej, na spotkaniu m.in. z panem Robertem Bąkiewiczem, liderem tego ruchu oraz innymi polskimi patriotami – powiedział poseł Janusz Kowalski.
– Pierwsze posiedzenie Parlamentarnego Zespołu Ruchu Obrony Granic z udziałem Roberta Bąkiewicza, wielkiego polskiego patrioty – zaznaczył parlamentarzysta.
Błaszczak: Polskie służby nie otrzymały rozkazu ws. granic
Głos w sprawie sytuacji na granicy zabrał również szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak.
– Ten problem dotyczy przerzucania przez służby niemieckie migrantów na teren naszego kraju. Dania czy Luksemburg nie przyjmują tych migrantów przerzucanych przez Niemców, a służby polskie takiego rozkazu nie otrzymały – powiedział były szef MON.
– Wygląda na to, że przywrócenie kontroli po polskiej stronie nie będzie rozwiązywało tego zasadniczego problemu, z jakim mamy do czynienia, a więc z podrzucaniem nielegalnych migrantów przez służby niemieckie – dodał Błaszczak.
Czytaj też:
Bosak: Niestety rząd chce walczyć z zaniepokojonymi sytuacją PolakamiCzytaj też:
"Co rząd i premier mają do ukrycia?". Morawiecki o sytuacji na granicy z Niemcami
