Migranci zaatakowali polskiego żołnierza. Armia: Użyto środków przymusu bezpośredniego

Migranci zaatakowali polskiego żołnierza. Armia: Użyto środków przymusu bezpośredniego

Dodano: 
Żołnierz WP na granicy z Białorusią, zdjęcie ilustracyjne
Żołnierz WP na granicy z Białorusią, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Wojtek Jargiło
Media donoszą o incydencie, do jakiego miało dojść na granicy z Białorusią. Polski żołnierz miał strzelać do uciekającego Afgańczyka, a potem uderzać go kolbą karabinu.

W nocy z czwartku na piątek grupa Afgańczyków próbowała przedostać się do Polski. Migranci byli agresywni. Jeden z nich zaatakował żołnierza, uderzając go w oko. Zaatakowany nie odniósł poważnych obrażeń. Jak informuje Onet, w trakcie incydentu doszło do niebezpiecznej sytuacji.

– Żołnierz z 5. Lubuskiego Pułku Artylerii, która pełni służbę w ramach WZZ "Podlasie", podczas próby udaremnienia przekroczenia granicy RP w rejonie słupka granicznego nr 448 oddał kilka strzałów z pocisków gumowych w kierunku obywatela Afganistanu, po czym leżącego na ziemi uderzał kolbą strzelby – mówi informator portalu.

Wojsko: Żołnierz miał prawo strzelać

Poszkodowany Afgańczyk został przewieziony do szpitala. Nie odniósł poważnych obrażeń. Obecnie przebywa w ośrodku dla migrantów. Wojsko nie zaprzecza, że doszło do opisywanej sytuacji. Podkreśla jednak, że była ona wynikiem agresywnego zachowania napastników.

– W wyniku interwencji podjętej przez patrol żołnierzy siedmiu migrantów się wycofało. Dwóch migrantów, którym udało się przekroczyć granicę, wykazało się agresją w stosunku do żołnierzy, nadal rzucając kamieniami w kierunku patrolu, a jeden z nich zaatakował żołnierza z bliska. By obezwładnić niezwykle agresywnego migranta, żołnierz użył środków przymusu bezpośredniego. W trakcie interwencji migrant uderzył żołnierza łokciem w oko, powodując obrażenia, w wyniku których żołnierza przetransportowano do szpitala w celu udzielenia pomocy medycznej — powiedział Onetowi mjr Błażej Łukaszewski, rzecznik prasowy II zmiany WZZ "Podlasie".

Wojskowy podkreśla, że żołnierze mają prawo użycia środków przymusu bezpośredniego wobec agresywnie zachowujących się nielegalnych migrantów. W trakcie opisywanego incydentu doszło zaś do "czynnej napaści na żołnierza Wojska Polskiego i dokonania uszczerbku na jego zdrowiu".

Czytaj też:
"My Polacy wiemy, co to miłosierdzie". Biskup chwali ROG i sprzeciwia się nielegalnej migracji
Czytaj też:
Migranci szturmują polską granicę. Ostaszewska: Wiele z tych osób to pielęgniarki


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: Onet.pl
Czytaj także