Wesele z piekła rodem
  • Krzysztof MasłońAutor:Krzysztof Masłoń

Wesele z piekła rodem

Dodano: 
Kraków, 8.01.1973 r. Premiera filmu "Wesele" wg Stanisława Wyspiańskiego
Kraków, 8.01.1973 r. Premiera filmu "Wesele" wg Stanisława Wyspiańskiego Źródło: PAP / CAF
Najważniejsze słowa w "Weselu", poronionym tworze Stanisława Wyspiańskiego, galicyjskiego pacykarza, w chwilach wolnych od bolesnych ataków syfilisu parającego się również piórem, wypowiada niejaki Nos:

Piję, piję, bo ja muszę,
bo jak piję, to mnie kłuje;
wtedy w piersi serce czuję,
strasznie wiele odgaduję:
tak po polsku coś miarkuję – 
szumi las, huczy las:
has, has, has.
Chopin, gdyby jeszcze żył,
toby pił – 
has, has, has,
szumi las, huczy las.

No jasne, szumi dokoła las, a czy to jawa czy sen, wiedziała jedynie ta "szlachta", która – jak to zgrabnie ujął jakiś czas temu Janusz Szpotański – "z Tuły i Kiachty na tankach przywiozła swój herb". Jak np. wsławiony w obławie augustowskiej Maksymilian Schnepf. Powymierali niestety bohaterowie tamtych dni, którzy to wespół w zespół z towarzyszami radzieckimi oczyścili naszą ziemię z polskiego, tfu, nacjonalizmu.

Artykuł został opublikowany w 31/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także