Najnowszy sondaż partyjny. Kto na prowadzeniu?

Najnowszy sondaż partyjny. Kto na prowadzeniu?

Dodano: 
Posiedzenie Sejmu, zdjęcie ilustracyjne
Posiedzenie Sejmu, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Anna Strzyżak / Kancelaria Sejmu
Z najnowszego sondażu wynika, że gdyby wybory odbyły się teraz, wygrałaby je Koalicja Obywatelska, a do Sejmu weszłyby cztery partie.

Według badania przeprowadzonego przez IBRiS dla "Rzeczpospolitej" KO wyprzedza PiS – obie parte dzieli 1,4 pkt proc. Na ugrupowanie Donalda Tuska chce głosować 30,1 proc. pytanych, natomiast na formację Jarosława Kaczyńskiego – 28,7 proc.

W porównaniu z sondażem z końca czerwca Koalicja Obywatelska zyskała 3,6 pkt proc., a Prawo i Sprawiedliwość straciło 0,2 pkt proc.

Trzecie miejsce zajmuje Konfederacja (14,6 proc.), a czwarte Lewica (7,1 proc.). Poparcie dla Konfederacji jest mniejsze o 2,2 pkt proc. niż miesiąc wcześniej, podczas gdy notowania Lewicy poszły w górę o 1,5 pkt proc.

Pod progiem uplasowała się Konfederacja Korony Polskiej Grzegorza Brauna z wynikiem 4,6 proc.

Sondaż: KO wyprzedza PiS, koalicjanci Tuska poza Sejmem

"Rz" odnotowuje, że najwięcej powodów do zmartwień mają liderzy PSL, Razem i Polski 2050 – wszystkie trzy ugrupowania nie wchodzą do Sejmu.

Na formację Władysława Kosiniaka-Kamysza chce głosować 3,6 proc. respondentów, na partię Adriana Zandberga – 3,1 proc., natomiast na ugrupowanie Szymona Hołowni – 2,8 proc.

"Wzrost poparcia dla ludowców jest niezauważalny (mniej niż pół punktu procentowego). Razem odnotowuje spadek o 1,7 punktu procentowego. Natomiast Polska 2050 traci jeden" – czytamy.

Cytowany w artykule Kamil Smogorzewski, dyrektor ds. komunikacji IBRiS, zwraca uwagę, że na kłopotach Hołowni mogą skorzystać ludowcy. – Szczególnie w sytuacji, gdy Szymon Hołownia dokonuje w ostatnim czasie działań, które niekoniecznie kojarzą się wyborcom z wizerunkiem kogoś, kto miał być alternatywą, mędrcem łączącym wszystkie strony politycznego sporu – tłumaczy.

Rekordowa frekwencja

Sondaż wykazał również, że gdyby wybory parlamentarne miały zostać przeprowadzone w najbliższą niedzielę, frekwencja byłaby rekordowa (89,5 proc.). To duży wzrost, ponieważ w czerwcu udział w głosowaniu deklarowało niespełna 54 proc. ankietowanych.

Badanie zostało przeprowadzone w dniach 25-26 lipca br. metodą CATI (wywiad telefoniczny wspomagany komputerowo) na 1067-osobowej grupie respondentów.

Czytaj też:
Rekonstrukcja nie przekonała Polaków. Zły sondaż dla rządu Tuska


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Damian Cygan
Źródło: Rzeczpospolita
Czytaj także